Andrzej Arendarski

i

Autor: ARCHIWUM

Andrzej Arendarski: Zaufanie do Unii sięga dna

2013-06-12 18:06

Coraz bardziej niepokojące sygnały napływają z europejskich badań opinii publicznej. Po niedawnym Eurobarometrze, z którego wynika, że Europejczycy tracą zaufanie do biznesu, poznaliśmy opinię mieszkańców Starego Kontynentu na temat UE. Sondaż Pew Research Center wykazał gwałtowny spadek zaufania wobec projektu europejskiego oraz rosnące nieporozumienia pomiędzy Niemcami, Francją, Wielką Brytanią a innymi krajami w kluczowych kwestiach.

Młodzi nie ufają Unii

"Przedłużający się kryzys gospodarczy wytworzył siły odśrodkowe, które dzielą europejską opinię publiczną, oddzielając Francję od Niemiec i Niemcy od całej reszty" - twierdzą autorzy badania. Z sondażu wynika, że przychylność wobec UE spadła o 15 punktów procentowych w ciągu ostatniego roku, z 60 proc. w 2012 do 45. "Pozytywne postrzeganie UE znalazło się w najniższym punkcie albo blisko niego w większości krajów, a nawet pośród młodych, którzy są jej przyszłością" - mówią eksperci.

>>> Unia ma złe prognozy dla Polski

Negatywne sygnały mówiące o spadku zaufania do UE, a także potwierdzające rosnącą nieufność do biznesu, powinny być wyraźnym sygnałem alarmowym, że dotychczas podejmowane działania mające wyprowadzić Europę z kłopotów okazały się mało skuteczne.

Stracone pokolenie Europejczyków

Najbardziej znamienny jest fakt, że - według danych KE - bezrobocie wśród młodzieży osiągnęło w UE w styczniu br. rekordowy poziom 23,6 proc. Coraz częściej mówi się o straconym pokoleniu Europejczyków. Co prawda, UE zadeklarowała przekazanie 6 miliardów euro na walkę z bezrobociem wśród młodych w latach 2014-2020. Pieniądze to jednak nie wszystko. Rozwiązaniem może być tylko stworzenie trwałych warunków do rozwoju przedsiębiorczości, ograniczenie barier w handlu, znoszenie barier administracyjnych, upraszczanie przepisów.

Gdyby te procesy przebiegały szybko z pewnością obserwowalibyśmy szybsze zdrowienie gospodarki europejskiej, wskutek czego napięcia społeczne byłyby o wiele mniejsze.

Najnowsze