Lenovo Moto Z

i

Autor: materiały prasowe Lenovo Moto Z

Żegnamy się z gniazdem na słuchawki w telefonie. To skok na kasę czy postęp?

2016-06-13 18:12

Apple. Wśród miłośników elektroniki nie ma nikogo, kto przeszedłby obojętnie obok tej marki. Nawet jeśli wzbudza ona negatywne emocje, są one niezwykle gorące. Tak też jest np. w przypadku oczekiwanej premiery iPhone’a 7. Jak wynika z przecieków, będzie on pozbawiony standardowego gniazda na słuchawki. Tymczasem nie trzeba czekać do września, kiedy ma zostać zaprezentowane urządzenie. Już teraz Apple zostało wyprzedzone przez Lenovo, które wprowadza pierwszy smartfon bez gniazda słuchawkowego. Ale właściwie po co?

Już dziś wieczorem czasu polskiego odbędzie się WWDC 2016. To duże wydarzenie dla wszystkich korzystających ze sprzętów marki Apple. Podczas konferencji w Kalifornii zostaną dziś bowiem niemal na pewno zaprezentowane nowe rozwiązania systemowe, które mają usprawnić używanie komputerów, telefonów i tabletów amerykańskiego giganta. Co do samych sprzętów, dziś raczej nie można spodziewać się żadnej premiery, choć Apple może zaskoczyć swoich fanów.

ZOBACZ TEŻ: Ta firma zawładnęła umysłami. Poznaj historię Apple

Ci najbardziej wyczekują prezentacji iPhone’a 7. Od miesięcy w serwisach technologicznych krążą spekulacje, jakie właściwie to będzie urządzenie. Jakie nowe rozwiązania zostaną w nim zastosowane, jak będzie wyglądało, jakie ilości pamięci będzie oferowało użytkownikom. No i najważniejsze – czy zostanie pozbawione standardowego gniazda słuchawkowego, tzw. mini jacka 3,5 mm. Taka możliwość jest omawiana od bardzo dawna, pogłoski co jakiś czas potwierdzają wycieki zdjęć nowego iPhone’a, który faktycznie wspomnianego gniazda nie ma. Powodem jego usunięcia miałaby być chęć odchudzenia telefonu. Niestety niesie to ze sobą potencjalne koszty dla jego użytkowników, którzy musieliby wymieniać już posiadane (często bardzo drogie) słuchawki np. na takie, które łączą się z telefonem przez Bluetooth, ewentualnie dokupować przejściówkę podczepianą do gniazda ładowania telefonu.

Temat ten wzbudza wiele kontrowersji. Można się zastanowić, po co w ogóle odchudzać telefon i jakie korzyści przyniesie to użytkownikom. Czy to rzeczywiście postęp, czy może skok na pieniądze klientów? Podczas gdy ludzie skupiają się na usunięciu gniazda słuchawkowego w przypadku iPhone’a 7, który nie ujrzał jeszcze światła dziennego, pojawił się już pierwszy "bezgniazdowy" smartfon. Rewolucja już więc zaczęła się dokonywać. Telefonem, który może namieszać na rynku, jest Lenovo Moto Z oraz jego brat, Moto Z Force (wyposażony w ekran, którego podczas normalnego użytkowania nie sposób stłuc). Oba smartfony są niezwykle cienkie (bok obudowy Moto Z ma zaledwie 5,2 mm, a Moto Z Force niecałe 7 mm), przez co gniazdo na słuchawki się nie zmieściło. Jak użytkowcy je więc podłączą? Właśnie dzięki wspomnianej wyżej przejściówce, którą producent dołącza do opakowania.

ZOBACZ TEŻ: Lodówki i auta podłączone do internetu? Wkrótce będzie ich więcej niż komputerów!

W tym przypadku nie można więc mówić, że Lenovo liczy na dodatkowe zyski, ale sama konieczność noszenia ze sobą nadprogramowego kabelka może być kłopotliwa. Może to jednak faktycznie przyszłościowe rozwiązanie, skoro idące za nim odchudzenie telefonu ma też praktyczne zastosowanie? Do smartfonu będzie można bowiem dokupić specjalne moduły, które siłą rzeczy pogrubią telefon. Gdyby więc on sam nie byłby ekstremalnie cienki, po podczepieniu modułu mielibyśmy niezłą „cegiełkę”. A tak możemy dołączyć do naszego urządzenia tylną obudowę z dobrej jakości głośnikiem, na nawet projektorem, dzięki któremu można wyświetlać treści na ścianie! Do tego sprzedawane będą też nakładki, które po prostu uatrakcyjnią wygląd naszego smartfonu.

Źródła: spidersweb.pl, next.gazeta.pl

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze