Hubert Biskupski

i

Autor: ARCHIWUM

Cholernie ciekawe czasy

2017-01-24 9:11

Komentarz Huberta Biskupskiegio, z-cy nacz. Super Expressu

Jeżeli potraktować inauguracyjne przemówienie 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, jako rzeczywistą deklarację programową, a nie kolejne wystąpienie wyborcze to chyba możemy zacząć się poważnie bać.
„Przez wiele dziesięcioleci wzbogacaliśmy przemysł innych krajów, kosztem amerykańskiego przemysłu. Pozwalaliśmy na ochronę innych krajów kosztem naszej armii, broniliśmy granic innych krajów odmawiając ochrony naszej granicy. Wydawaliśmy biliony dolarów na zagranicę, podczas gdy infrastruktura amerykańska popadła w stan ruiny. Wszystkie fabryki opuściły nasz kraj, bez zastanawiania się nad milionami robotników amerykańskich. Bogactwo klasy średniej zostało zabrane i redystrybuowane na całym świecie" – grzmiał Trump wywołując niepokój na Starym Kontynencie i w Azji. Nie wiem, czy można już mówić o zapowiedzi powrotu do doktryny Monroe'a , ale jeśli przypomnimy sobie o padających w trakcie kampanii wyborczej groźbach wprowadzenia 45-procentowych ceł na towary sprowadzane z Chin do USA, to mamy ewidentną zapowiedź wspierania protekcjonizmu.
Na kilka dni przed wystąpieniem Trumpa w szwajcarskim Davos, w którym nie było żadnego prominentnego przedstawiciela amerykańskiej administracji, gwiazdą Forum Ekonomicznego był Xi Jinping, prezydent Chin i szef komunistycznej partii tego kraju. Lider komunistycznego państwa, niejako w kontrze do nowego gospodarza Białego Domu, stanął w obronie globalizacji i wolnego rynku. To tylko pozorny paradoks, bo Chiny komunistyczne są tylko z nazwy i to one są największym beneficjentem globalizacji. To zderzenie, ten nieunikniony konflikt pomiędzy błyskawicznie wzrastającą nową potęgą a dotychczasowym mocarstwem określa się mianem „pułapki Tukidydesa". Ten starożytny historyk opisał taki właśnie konflikt w znakomitej „Wojnie peloponeskiej". W V wieku p.n.e. w dwóch wyniszczających wojnach to Sparta walczyła z rosnącymi w potęgę Atenami, ale w konflikt zaangażowane były niemal wszystkie greckie poleis. Choć dzisiaj raczej nie grozi nam zbrojny konflikt pomiędzy USA a Chinami, to wojna gospodarcza wydaje się być nieuchronna. Nieuchronnie dotknie ona także innych państw. Pytanie, jak bardzo naszego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze