zakupy, parking, centrum handlowe

i

Autor: Marcin Smulczyński

Podwyżka ceny paliwa. Co można by kupić za opłatę drogową?

2017-07-11 18:58

Ceny paliw i opłata paliwowa to tematy żywo dyskutowane przez kierowców. 10 lipca Błażej Parda, poseł Kukiz'15, podzielił się na Twitterze swoimi wyliczeniami odnośnie opłaty drogowej, która według niego będzie skutkować podwyżką cen paliw. Sprawdź, co można kupić za pieniądze, które chce skonsumować rząd.

Ceny paliw mogą wzrosnąć w wyniku wejścia w życie projektu „Benzyna Plus", jak sceptycy nazwali obywatelski projekt Ustawy o Funduszu Samorządowym. Twórcami obywatelskiego projektu, który grozi podwyżką cen paliw, tak naprawdę są posłowie z Prawa i Sprawiedliwości. Projekt zakłada nałożenie na importerów benzyny, oleju napędowego czy gazu opłaty drogowej – młodszej siostry opłaty paliwowej, a jak powszechnie wiadomo, za podnoszenie podatków ostatecznie płaci klient. Czy kierowcy będą musieli przełknąć kolejną podwyżkę cen paliw?

ZOBACZ: Podwyżka cen benzyny. Tyszka wyliczył, ile Ci zabiorą

Projekt ustawy drogowej przewiduje takie same stawki opłat dla benzyn silnikowych i olejów napędowych oraz ich mieszanek z biokomponentami lub biokomponentami stanowiącymi samoistne paliwa oraz dużo wyższe stawki opłat dla gazów, co oznacza, że wszystkie ceny paliw wykorzystywanych w pojazdach silnikowych mogą pójść w górę. Projekt ustawy mówi, co następuje:

Projektowana stawka opłaty drogowej wynosi:
1) 200 zł za 1000 l benzyn silnikowych oraz wyrobów powstałych ze zmieszania tych
benzyn z biokomponentami;
2) 200 zł za 1000 l olejów napędowych, wyrobów powstałych ze zmieszania tych olejów z biokomponentami oraz biokomponentów stanowiących samoistne paliwa;
3) 369,69 zł za 1000 kg gazów i innych wyrobów".

CZYTAJ: Ceny idą w górę

O tym, jaką cenę paliwa będą musieli zapłacić kierowcy, zadecyduje przebieg roczny samochodu oraz ilość zużytej benzyny czy oleju. Jak nowa danina przełoży się na ceny paliw w przypadku auta, którego roczny przebieg wynosi 10 tys. kilometrów? Poseł Kukiz'15 wyliczył, że po przejechaniu 10 tys. km właściciel pojazdu, który spala 5 l paliwa na 100 km, dołoży do funduszu 129 zł, w przypadku 7 l na 100 km będzie to już 179 zł, a dalej odpowiednio: na 9 l/ 100 km – 230 zł, 11 l/ 100 km – 280 zł, 13 l / 100 km – 332 zł, a 16 l/ 100 km – aż 408 złotych. Aby mieć przebieg 10 tys. km, trzeba przejechać dziennie blisko 27,4 kilometra. Nie jest to trudne dla kierowcy, który jeździ samochodem do pracy i na zakupy, a także – zawozi dzieci do szkoły czy na zajęcia dodatkowe.

Co moglibyśmy kupić 12 lipca w Biedronce za pieniądze, które według posła Kukiz'15 trzeba będzie przeznaczyć na podwyżkę ceny paliwa?

129 zł – 4 opakowania proszku Persil 4,9 kg
179 zł – blisko 30 butelek mydła w płynie Dove 500 ml
230 zł – 25 opakowań Szynki dalmatyńskiej 100 g
280 zł – 104 bochenki Chleba rycerskiego
332 zł – 95 kg cukru Diamant
408 zł – 181 butelek Pepsi 1,75 l

Chociaż na razie możemy jedynie spekulować na temat podwyżki cen paliw, to nie trudno zauważyć, że nowa danina może dać nam po kieszeniach.

Oprac. na podst. orka.sejm.gov.pl, biedronka.pl, twitter.com

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze