Krzysztof Mieszkowski

i

Autor: STANISLAW KOWALCZUK

Poseł Mieszkowski ma tylko samochód na kredyt! [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]

2017-06-01 16:35

Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu w latach 2006 – 2016, stanowi żywy dowód na to, że praca w kulturze nie należy do najlepiej opłacanych. Poseł nie ma oszczędności, ani mieszkania, za to musi spłacać kredyt samochodowy, który opiewa na ponad 125 tys. złotych.

Oświadczenie majątkowe posłów
Krzysztof Mieszkowski
, dziennikarz i krytyk teatralny, który po dziesięciu latach prowadzenia Teatru Polskiego we Wrocławiu został odwołany z funkcji dyrektora, jest ubogim człowiek – można wywnioskować z ostatniego oświadczenia majątkowego posła Nowoczesnej. Polityk nie zadeklarował ani jednej złotówki na koncie, nie posiada żadnych nieruchomości, ani udziałów w firmach. Spłaca natomiast kredyt samochodowy w mBanku, który opiewa na 126 989,30 złotych. Mieszkowski jeździ autem marki Volvo V60, które zostało wyprodukowane w 2016 roku. Wcześniej poseł miał Volkswagena Passata z 2007 roku.

Zobacz też: Poseł Liroy nie ma domu, ani mieszkania! [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]

W II roku kadencji Sejmu założyciel i redaktor naczelny „Notatnika Teatralnego" zarobił 93 378,49 zł z tytułu umowy o pracę w Teatrze Polskim, 4000 zł w Teatrze Muzycznym Capitol oraz 3500 zł w Ośrodku Kultury i Sztuki, gdzie w I roku kadencji Sejmu pracował jako redaktor naczelny. Dodatkowo budżet posła Nowoczesnej zasiliło 56 085,55 zł z tytułu umowy o pracę w Kancelarii Sejmu, w tym dieta parlamentarna w wysokości 29 429,69 zł (nieopodatkowana – 27,360 zł i opodatkowana – 2069,64 złotych).

Patrz: Paweł Kukiz zbił fortunę na prawach autorskich! [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]

Problemy Mieszkowskiego rozpoczęły się w 2014 r., kiedy wszczęto jego procedurę odwoławczą. Teatr Polski był zadłużony na ponad 800 tys. zł, a przez nieopłacone rachunki, niedługo przed planowaną premierą „Wycinki" Krystiana Lupy, w budynku odcięto ciepłą wodę i ogrzewanie. W 2015 r. Teatr Polski wystawił spektakl pt. „Śmierć i Dziewczyna", w którym wystąpili aktorzy porno. Ówczesny wicepremier i minister kultury Piotr Gliński zażądał wstrzymania premiery. Pod instytucją protestowali katolicy z „Krucjaty Różańcowej" i narodowcy, a dom matki Mieszkowskiego obrzucono pomidorami i jajkami. Spektakl poparł natomiast lider Nowoczesnej, Ryszard Petru.

Przeczytaj również: Browary posła Jakubiaka są warte 60 mln złotych! [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]

Mieszkowski domagał się odwołania Piotra Glińskiego ze stanowiska ministra kultury, jednak z inicjatywy radnego PiS Romana Kowalczyka on sam został odwołany przez Urząd Marszałkowski, mimo że miał kontrakt przedłużonego o trzy sezony artystyczne. Przeciw decyzji marszałka województwa protestowało środowisko teatralne w różnych częściach kraju z pracownikami Teatru Polskiego na czele.

Oprac. na podst. sejm.gov.pl, orka.sejm.gov.pl, fakty.interia.pl, wroclaw.pl, wroclaw.naszemiasto.pl, tvp.info, tvn24.pl, gazetawroclawska.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze