Bliscy 42-letniej kobiety dzień po informacji o zgonie przyszli do szpitala w Bydgoszczy. Chcieli pożegnać się ze zmarłą, mieli ze sobą także ubrania potrzebne do pochówku. Kiedy pracownik prosektorium zażądał opłaty za okazanie ciała zapytali jedynie o kwotę. Według „Gazety Pomorskiej" pracownik prosektorium miał odpowiedzieć „zwykle dają od stu złotych wzwyż".
To, że zostali oszukani, dotarło do nich później. A wtedy brat zmarłej kobiety wrócił i upomniał się o paragon. W obliczu tej prośby – pieniądze zostały mu zwrócone. Dyrekcja szpitala czeka na oficjalną skargę, ale zapewniła, że mycie i okrycie zwłok to obowiązek szpitala. Rzecz jasna placówka także nie pobiera opłaty za okazanie zwłok osobom do tego uprawnionym.
źródło:tvp.info