Przedstawiciel NSZZ Solidarność, poinformował że "obecnie jest zbyt niski poziom zatrudnienia i pracownicy mają do wykonania zbyt dużo obowiązków". Dlatego też zdecydowano 2 maja o przeprowadzeniu strajku włoskiego, czyli skrupulatnym i dokładnym wykonywaniu swoich obowiązków zawodowych, zgodnie "z wszelkimi przepisami prawa i bhp".
Sprawdź koniecznie: Markety i dyskonty podnoszą pensje. Ile można zarobić na kasie? [PODSUMOWANIE]
W akcję w trybie "strajku włoskiego", zamierzają włączyć się także pracownicy Biedronki, należący do związków WZZ Sierpień 80 oraz NSZZ Solidarność 80. - Łącznie do związków należy około 4 tys. osób - wyliczył Piotr Adamczyk, przewodniczący NSZZ Solidarności pracowników Biedronki. Nie określił jednak, ile załogi sieci Biedronka włączy się w protest. Dodał, że Biedronka zatrudnia ok. 56 tys. ludzi.
Ile pracowników oraz sklepów obejmie strajk? Tego związki zawodowe nie zdradzają. Bujara tłumaczy to troską o pracowników, "bo ich dyrekcje, czy też właściciele, przez blisko dwa tygodnie, pozostałe do protestu, mogliby podejmować próby zastraszania pracowników, aby nie brali udziału w proteście".
Jeszcze w tym tygodniu NSZZ Solidarność ma wystosować oficjalny komunikat ws. strajku.
Źródło: wnp.pl