mieszkania

i

Autor: Anthony Baggett

500+ kosztem nowych mieszkań? Za te pieniądze mogłoby powstać 100 tys. lokali

2016-04-18 14:31

Tylko w tym roku program "Rodzina 500+" ma kosztować 17,2 mld złotych. Ta kwota pokryłaby koszt budowy 100 tys. nowych mieszkań czynszowych (komunalnych i socjalnych) - przekonuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Zdaniem specjalisty, pomimo zapowiedzi przez rząd programu Mieszkanie+, inne wyborcze obietnice i 500+, utrudniają znaczące zwiększenie nakładów na „mieszkaniówkę”.

Program „Rodzina 500+”, zdaniem specjalisty z RynekPierwotnt.pl, ma taki sam słaby punkt, jak Rodzina na Swoim i Mieszkanie dla Młodych. - Te dwie mieszkaniowe inicjatywy, mimo swoich socjalnych założeń, premiują wiele stosunkowo zamożnych osób. W przypadku programu „500+”, spore wątpliwości wzbudza brak kryteriów dochodowych dotyczących większych gospodarstw domowych (przynajmniej z dwójką dzieci). Gdyby w 2016 r. rząd zdecydował się na przesunięcie środków z dopłat dla 10 proc. najzamożniejszych rodzin, to zaoszczędzone fundusze pozwoliłyby na budowę 9 tysięcy nowych mieszkań komunalnych i socjalnych. Przy partycypacji samorządów wynoszącej 20 proc. kosztów inwestycji, analogiczny wynik wzrósłby do 11 tysięcy lokali - czytamy na egospodarka.pl.

Zobacz również: Kaczyński chciał dać więcej niż 500 zł na dziecko

Przypomnijmy, że ogólnokrajowy deficyt mieszkań socjalnych i komunalnych wynosi przynajmniej 120 tys.-150 tys. jednostek, a niektóre rodziny przez kilka lat czekają na przydział potrzebnych lokali - podaje bankier.pl.

Tymczasem rząd Beaty Szydło zapowiedział znaczną finansową pomoc dla osób które oszczędzają na mieszkanie lub remont. Jak dokładnie ma wyglądać program? Kasy byłyby skierowane dla każdego. Oszczędzać mogliby i młodzi, i starzy, i samotni, i małżeństwa z dziećmi i bez. Podobnie jak w przypadku "Rodzina 500+", znacznie nie miałyby także dochody.

Powstałyby specjalne banki, które zbierałyby oszczędności i wypłacały od nich odsetki. Co miesiąc można by oszczędzać nawet takie skromne sumy jak 100-200 zł - byłby więc to program także dla najmniej zarabiających. Rząd do oprocentowania dokładałby jeszcze premię, która sięgałaby maksymalnie 900 zł rocznie przy wpłacie do kasy ok. 6 tys. zł.

Zdaniem Związku Banków Polskich, który opracował założenia nowych przepisów, możliwe jest, że z kas skorzysta 300-400 tys. osób rocznie.

 

Źródło: egospodarka.pl/RynekPierwotny.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze