500 plus w Auchan: winni zostaną ukarani, ale oświadczenia wciąż będą zbierane

Jak czytamy w „DGP", ustalanie winnych nie powinno być trudne.
– W przypadku niektórych sklepów, w tym na przykład marketu w Bydgoszczy, menedżerowie, którzy zdaniem pracowników straszyli zwolnieniem za niewypełnienie deklaracji, zostali wskazani władzom sieci z imienia i nazwiska. W sumie chodzi o kilka osób – powiedzieli dziennikowi przedstawicieli NSZZ „Solidarność" przy Auchan.

Sprawdź także: Auchan zmusza pracowników do podawania czy otrzymują 500 plus

Władze Auchan nie ustaliły jeszcze jakie konsekwencje wyciągną wobec kierowników, jeśli potwierdzą się zarzuty pracowników. Kary przewidziane w obowiązującym regulaminie sieci to: upomnienie, nagana lub kara pieniężna, a także zwolnienie z pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika. Ostatnia z wymienionych jest możliwa tylko, gdy czyn pracownika zostanie zakwalifikowany do art. 52 kodeksu pracy, mówiącego o ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych.
Cytowany „GDP" przez związkowiec z Solidarności podkreśla, że zwolnienie kierowników z pracy jest jednak najmniej prawdopodobne, ponieważ zaistniała sytuacja nie pasuje do żadnego z 17 powodów, uwzględnionych w regulaminie do zastosowania takiej kary. Jak dodaje, deklaracja władz sieci o zajęciu się sprawą i tak jest dużym sukcesem. – Do tej pory nie zdarzyło się, by tak zdecydowanie zareagowano w tej sieci na skargi pracowników o przekroczeniu uprawnień przez przełożonych – powiedział dziennikowi związkowiec.

Czytaj też: Rafalska zarządza kontrolę w Auchan ws. afery z 500 Plus

Przypomnijmy, że pod koniec stycznia "Dziennik Gazeta Prawna" podał informację o tym, że pracownicy sieci Auchan otrzymali do wypełnienia deklarację o tym czy pobierają świadczenie 500 Plus. Muszą w niej również zeznać, ile pieniędzy otrzymują z tego tytułu od państwa. Odmówienie przekazania pisma może się wiązać ze zwolnieniem z pracy.
Jak czytamy w „DGP", zaświadczenie do wypełnienia w samej Bydgoszczy otrzymało łącznie ok. 600 osób. Podpisało je póki co jednak tylko 10–15 proc. pracowników. Wypełnienie deklaracji jest dobrowolne tylko teoretycznie. Kierownicy sklepów grozili, że osoby, które tego nie zrobią zostaną zwolnione z pracy. – Kazano nam je wypełnić pod groźbą zwolnienia z pracy – powiedział dziennikowi jeden z pracowników marketu Auchan w Bydgoszczy, który wolał zachować anonimowość ze względu na strach przed zemstą ze strony przełożonych.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna"