Bieda w kraju? Polacy na granicy wypłacalności

Dwie trzecie Polaków (spośród tych, którzy wzięli udział w badaniu  Instytutu Millward Brown na zlecenie Grupy KRUK) ocenia swoją sytuację finansową jako przeciętną i deklaruje, że z ledwością jest w stanie opłacać bieżące rachunki i nie ma szans na gromadzenie jakichkolwiek oszczędności. Natomiast 17 proc. badanych ocenia swoją sytuację finansową jako pozytywną , bo nie mają zaległości z płatnościami i udaje im się na bieżąco odkładać pieniądze na przyszłość. Zaledwie 13 proc. ankietowanych przyznało, że ich wydatki przewyższają zarobki i ze spokojem mogą odkładać określoną gotówkę.

Podstawowe wydatki

Praktycznie całe comiesięczne dochody wydajemy na na podstawowe potrzeby. Numer jeden na liście wydatków to żywność i ubrania. Na drugiej pozycji  znajdują się koszty mieszkaniowe takie jak  czynsz, opłaty za ogrzewanie, prąd, wodę oraz gaz, a na trzecim miejscu comiesięczne rachunki za telefon, telewizję czy internet.

Zobacz koniecznie: Ile zarabia polski urzędnik? Pensja, dodatki i trzynastki

Jedynie 10 proc. comiesięcznych dochodów wielu z nas może przeznaczyć na nieplanowane lub okazyjne wydatki. Pieniądze z tej puli przeznaczamy też na takie sprawy jak wakacje, remont, zakup sprzętu domowego, naprawa samochodu. Osoby niezamożne, którym jednak uda się uciułać trochę grosza, zaoszczędzone pieniądze  przeznaczają  na cele związane ze swoimi dziećmi.

Na co lubimy wydawać pieniądze?

Instytut Millward Brown sprawdził również, na co najchętniej wydajemy pieniądze – oczywiście jak je mamy z oszczędności lub otrzymamy w prezencie. Najbardziej lubimy kupować sobie odzież, buty, prezenty dla najbliższych, jedzenie. Dla kobiet najatrakcyjniejsze są zakupy odzieży, butów, biżuterii oraz kosmetyków. Mężczyźni natomiast najchętniej wydają pieniądze na elektronikę, a także zakupy związane z motoryzacją, sportem oraz używkami.

Sprawdź również: Co studiować, aby znaleźć pracę?

A jakie wydatki spędzają nam sen z powiek i najchętniej byśmy ich unikali? Jako niezwykle przykry obowiązek  traktujemy opłaty za czynsz i media, spłaty kredytów i kupowanie leków.

Nie spłacamy kredytów

Badani odpowiedzieli również na pytania związane z opóźnieniami w spłacie zobowiązań. Co siódmy Polak potwierdził, że zdarzyło mu się mieć opóźnienie w spłacie należności. Ta odpowiedź była jednak zdecydowanie częściej wskazywana – aż w jednej trzeciej przypadków – przez osoby negatywnie oceniające swoją sytuację, pracujące dorywczo oraz bezrobotne.