Chcą sprzedać polski bank, bo sami mają kłopoty finansowe?

2016-07-27 13:12

Bank UniCredit rozważa sprzedaż wszystkich akcji banku Pekao – poinformował Bloomberg powołując się na nieoficjalne źródła. Zyski ze sprzedaży mają być jednym ze sposobów na poprawienie kondycji finansowej włoskiego giganta.

Jak wynika z nieoficjalnych doniesień Bloomberga, sprzedaż akcji Pekao jest poważnie rozważana przez Jean’a Pierre Musier, nowego prezesa włoskiego banku. Przedstawiciele UniCreditu odmówili komentarza w tej sprawe, ale, jak przypomina „Rzeczpospolita”, na początku lipca sprawdziły się wcześniejsze doniesienia Bloomberga i UniCredit sprzedał akcje Pekao za 3,3 mld zł przez co zmniejszył udział w polskim banku do 40,1 proc. z 50,1 proc. Po przeprowadzonej transakcji zobowiązał się do niesprzedawania kolejnego pakietu akcji Pekao przez 90 dni (zwykle tego typu zobowiązania obejmują co najmniej 180 albo 365 dni). Akcje, które nadal są w psiadnaiu UniCredit wyceniane są na 13,4 mld zł.

Zobacz także: Włoskie banki wchodzą w fazę ostrego kryzysu

Decyzja od sprzedaży akcji Pekao może być sposobem na poprawienie słabych wyników włoskiego banku.  Z informacji Bloomberga wynika, że oprócz sprzedaży Pekao jego władze rozważają emisję akcji wartych 5,5 mld euro. Planowana jest także sprzedaż pozostających jeszcze w jego rękach akcji włoskiego banku internetowego FinecoBank. UniCredit chce także sprzedać we Włoszech dużą część portfela tzw. „złych kredytów” (takich, w których występują opóźnienia ze spłatą), a powstała po tej operacji dziura kapitałowa miałaby zostać zasypana z gotówki ze sprzedaży aktywów i emisji akcji.

Czytaj również: Kto kupił akcje Banku Peako SA?

Plany UniCredit rodzą pytanie o to, kto może być ewentualnym nabywcą akcji Pekao. Od dłuższego czasu pojawiają się głosy, że bank ten mógłby zostać zrepolonizowny dzięki nabyciu jego akcji przez któryś z banków z polskim kapitałem (mówiło się o Alior Banku). W mediach pojawiły się nawet informacje, że to właśnie Alior kupił akcje sprzedane w lipcu przez UniCredit. Zostały jednak zdementowane.

Źródło: bloomberg.com, rp.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze