Czyste powietrze czyli kosztowna i długa walka

i

Autor: materiały prasowe

Czyste powietrze czyli kosztowna i długa walka

2018-02-08 1:00

Problemu smogu, który narastał w Polsce przez lata, sam rząd ustawami nie rozwiąże - konieczna jest współpraca z samorządami, edukacja społeczeństwa i aktywność firm z szeroko rozumianej branży energetycznej.

O tym, jak skutecznie doprowadzić do poprawy jakości powietrza w Polsce, która jest zatrważająca, dyskutowali uczestnicy konferencji „Walka ze smogiem – od hasła do efektów", zorganizowanej przez Centrum Idei Gospodarczo-Ekonomicznych.

Problem jest ogromny, a dane szokują – są dni gdy w niektórych miastach i regionach normy stężenia niektórych zanieczyszczeń są przekraczane nawet o kilkaset procent, a na liście 50 najbardziej zanieczyszczonych miejsc na świecie, opublikowanej przez WHO (Światową Organizację Zdrowia), znajdują się aż 33 polskie miejscowości i miasta. Problemu nie da się rozwiązać szybko, zwłaszcza że już 18 lat temu Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie alarmowała, iż jakość powietrza w Polsce jest fatalna.

W obowiązującym od roku rządowym programie, o którym na konferencji mówił Wiceminister Przedsiębiorczości i Technologii Piotr Woźny, zaplanowano wiele projektów w tym likwidację tzw. niskiej emisji czyli wymianę ogrzewania (starych pieców tzw. śmieciuchów) na ekologiczne, budowę – tam gdzie to możliwe – sieci gazowych oraz rozbudowę ciepłowniczych w miastach. A lekarstwem na miejski smog ma być także elektromobilność – czyli więcej aut elektrycznych na polskich ulicach i nowoczesna – ekologiczna komunikacja publiczna.

Współpraca i pieniądze

Choć uczestnicy konferencji ocenili pozytywnie ambitne plany rządu, to jednak mieli też sporo wątpliwości, a jedna z podstawowych to koszty i finansowanie. Bo choć są dostępne fundusze unijne i sam rząd na realizację programu ochrony powietrza zaplanował konkretne sumy, to jedną z kluczowych kwestii będzie skuteczne ich wykorzystanie. Zdaniem dyrektora Instytutu Ochrony Środowiska PIB Krystiana Szczepańskiego mechanizmy wsparcia nie są skoordynowane na poziomie samorządowym. – Programy regionalne i instytucje „nie widzą się wzajemnie", a musimy działać kompleksowo – mówił.

Prezes Termoplanu Marek Bednarz przedstawił na konferencji koszty inwestycji w przeciętnym domu. – Kocioł węglowy kosztuje około 10 tysięcy złotych, a wymiana kotła węglowego na gazowy to 20 tysięcy złotych. I taką górną granicę dopłaty zaoferowano na przykład w Krakowie. Zaś na termomodernizację potrzeba około 30 tysięcy złotych na domek – mówił.

Właśnie ze względu na wysokie nakłady na zmianę sytemu ogrzewania i ocieplanie budynków uczestnicy konferencji apelowali o wsparcie Państwa. – Na efekty ekonomiczne działania niektórych rozwiązań, jak termomodernizacja, należy czekać kilka lat, dlatego należy zapewnić mechanizm wsparcia, który przekona obywatela do inwestycji – przekonywał Bogdan Regulski, wiceprezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii ma własne pomysły, by pomóc w wymianie ogrzewania. Z jednej strony dla osób najbiedniejszych tam gdzie najbardziej jest zanieczyszczone powietrze szykuje pilotażowy (na razie) program. A z drugiej – rozważa możliwość wprowadzenia ulgi podatkowej dla zasobniejszych właścicieli domków – wszystko jednak zależy w tym przypadku od opinii Ministra Finansów.

Firmowe propozycje

W ramach walki ze smogiem własne propozycje wsparcia dla swoich klientów mają firmy energetyczne. Na przykład Grupa Tauron proponuje współpracę gminom przy modernizacji całej sieci oświetlenia, co – jak zapewniał na konferencji wiceprezes firmy Kamil Kamiński – daje oszczędności, a do tego też możliwość monitoringu, zaś czujniki ruchu powodują, że światło świeci się mocniej lub słabiej.

Dla osób indywidualnych Tauron ma tzw. taryfę antysmogową i przygotowuje oferta na tzw. pakiety grzewcze. Dla osób, które wymieniają ogrzewanie, TAURON ma nie tylko atrakcyjne ceny prądu, ale również innych nośników energii: gazu i ekogroszku. Oferta TAURONA obejmuje też elektryczne urządzenia grzewcze - pompy ciepła czy klimatyzatory z funkcją grzania oraz kotły gazowe i na ekogroszek, które są dostępne wraz z bezpłatną usługą doradztwa oraz montażem i serwisem urządzeń.

Na rozbudowę sieci w kraju tak, by gaz był bardziej dostępny, stawia także Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Ta Grupa Kapitałowa jest gotowa zainwestować do 11,3 mld zł w gazyfikację do 2022 r. – Białe plamy to szczególnie północno-wschodnia Polska, fragment Pomorza i Mazowsza – wyjaśnił na konferencji wiceprezes firmy Maciej Woźniak. - Mając na uwadze przepisy środowiskowe, wielokilometrowe gazociągi szybko się tam nie pokażą. Ale mamy nową technologię small scale LNG. Jesteśmy w stanie zbudować w takich rejonach wyspowe lokalne sieci dystrybucyjne oparte o stacje regazyfikacji LNG.

Podkreślił także, że LNG to skroplony gaz ziemny i można transportować go bardzo efektywnie – ogrzany powiększa swoja objętość 600 krotnie. W 2015 roku stopień gazyfikacji kraju wyniósł 57,81 procent. W 2022 roku ma być to już 60,79. – Planujemy intensywne promowanie gazu, podpisywanie nowych umów – zapowiedział Maciej Woźniak.

Edukacja dla najmłodszych i nie tylko

Zdaniem wiceprezesa PGNiG walka z zanieczyszczonym powietrzem skłania firmy nie tylko do inicjatyw biznesowych ale i edukacyjnych. - Te działania powinny być długofalowe i wynikać z kształtowania postaw ekologicznych społeczeństwa, zaczynając od tych najmłodszych - mówił.

Stąd akcja "Rodzice i dzieci, Powietrze bez śmieci". Pod takim hasłem PGNiG za pośrednictwem Fundacji im. I. Łukasiewicza realizuje program, dedykowany dla szkół oraz samorządów. Do akcji zgłosiło się już blisko 1000 szkół i ponad 170 gmin. Celem jest edukacja w zakresie walki ze zjawiskiem tzw. „niskiej emisji". W ramach akcji wybrane szkoły mogą wygrać nowoczesne wyposażenie dla pracowni przyrodniczych. Z kolei gminy w ramach internetowego głosowania walczą o naukowe stacje zabaw dla dzieci.

Eksperci i naukowcy zajmujący się kwestią smogu, obecni na konferencji, wskazywali na konieczność działań edukacyjnych. – Trzeba zwłaszcza w małych miejscowościach uświadomić ludziom skalę problemu, bo inaczej go nie rozwiążemy – mówił Andrzej Guła z inicjatywy społecznej Polski Alarm Smogowy.

Wiceprezes Kamil Kamiński uważa, że walka ze smogiem toczy się na wielu płaszczyznach. – Nie zaklinamy rzeczywistości, robimy wszystko, aby pokazać skalę problemu i w luźnej formule zaprezentować możliwości działania - dodał.

Dlatego Tauron uruchomił ponad rok temu program edukacyjno-ekologiczny „ODDYCHAJ POWIETRZEM". W ramach działań przewidziano szereg prelekcji na temat sposobów walki ze smogiem, w tym zbieranie danych do badań na temat wiedzy mieszkańców o zanieczyszczeniu powietrza i bezpieczeństwa w sezonie grzewczym.

Zielone autobusy w każdym mieście?

Elektromobilność, na której rozwój stawia rząd, była jednym z głównych tematów konferencji, ale w opinii jej uczestników warunkiem sukcesu będzie infrastruktura czyli odpowiednia sieć stacji ładowania samochodów oraz preferencje przy zakupie aut elektrycznych. Możliwe więc, że na milion aut elektrycznych na polskich drogach trzeba będzie poczekać dłużej, niż chciałby tego rząd.

Znacznie szybciej i skuteczniej rozwija się natomiast ekologiczny transport publiczny w miastach. A według Macieja Mazura z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych Polska jest wśród liderów w Europie i podawana jako dobry przykład dla innych państw. Zaś nowa ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych sprzyja promocji „zielonych" autobusów. – Tam gdzie komunikacja publiczna jest najbardziej rozbudowana, czyli w miastach liczących ponad 100 tysięcy mieszkańców zapisyustawy nakładają obowiązek budowy stacji CNG – mówił na konferencji wiceprezes PGNiG Obrót Detaliczny Marcin Szczudło. – To realna szansa na rozwój rynku CNG i wzrost zainteresowania tym paliwem – dodał.

A to z kolei szansa dla samego PGNiG. Firma promuje gaz jako paliwo transportowe, nawiązując współpracę bezpośrednio z miastami, jak Tarnów, Tychy, Rzeszów i Sanok. Poza tym PGNiG połączyło siły ze spółką Autosan – znanym producentem autobusów (także na gaz), by wspierać się przy poszukiwaniu nowych klientów.

Planom popularyzacji ekologicznego paliwa, jakim jest CNG, mogłaby pomóc także zapowiadana decyzja resortu finansów o redukcji stawki podatku akcyzowego na gaz ziemny CNG przeznaczony właśnie do napędu silników spalinowych.

Zdaniem wiceprezesa Szczudło polskie rozwiązania podążają za trendem obserwowanym w największych miastach Europy Zachodniej, na przykład w Madrycie połowa autobusów miejskich jest napędzana gazem, zaś Bruksela od 2016 roku nie kupuje autobusów z napędem diesla.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze