Sąd prawo

i

Autor: Shutterstock

Frankowicze walczą w sądzie z mBankiem. Mają poparcie UOKiK

2016-10-07 14:04

W Łodzi rozpoczął się proces małżeństwa, które zaciągnęło kredyt we frankach szwajcarskich. Walczą o 60 tys. zł ich zdaniem bezprawnie pobranych przez bank. W ich sprawie wypowiedział się UOKiK, przyznając, że bank stosował klauzule niedozwolone.

Małżeństwo z Łodzi 10 lat temu wzięło kredyt na dom. Od banku pożyczyli 360 tys. zł. Teraz do spłaty mają jeszcze 400 tys. zł. Małżeństwo walczy o zwrot 60 tys. zł, ich zdaniem niesłusznie pobranych przez bank. Jak podaje PAP, według radcy prawnego i pełnomocnika małżeństwa Mariusza Korpalskiego jego klienci uważają, że płacą za dużo, ponieważ "płacą tyle, ile im bank powie po indeksacji kredytu i po zmianie oprocentowania, podczas gdy indeksacja i zmiana oprocentowania nie jest sprecyzowana w umowie". Bank mówi ile klient ma zapłacić, ale to nie wynika z umowy. W związku z tym, małżeństwo frankowiczów poszło do doradcy finansowego, który wyliczył im nadpłatę na ponad 60 tys. zł narosłą w ciągu 10 lat. I zwrotu tej kwoty teraz domagają się od banku.

Zobacz: Znicze w promocji. Markety prześciagją się w ofertach

W ich sprawie wypowiedział się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, choć urząd na co dzień nie zajmuje się indywidualnymi sprawami. UOKiK wskazał na niedozwolone stosowanie niektórych klauzul przez bank. Chodzi o klauzule, które nieprecyzyjnie wskazują przesłanki zmiany oprocentowania oraz sposób ustalania wysokości kwoty kredytu hipotecznego waloryzowanego do franka szwajcarskiego i rat kapitałowo-odsetkowych.

Zobacz: Znicze szklane z Biedronce

W czwartek sąd odroczył bezterminowo rozprawę. Ma rozważyć wniosek o powołaniu biegłego, który miałby dokładnie wyliczyć narosłą nadpłatę.

Źródło: PAP, wnp.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze