Jarosław Gowin

i

Autor: Damian Klamka Jarosław Gowin

Gowin: Nie stać nas na oszczędzanie na rodzinach ani na innowacjach

2016-06-13 17:02

- Statystyki na całym świecie pokazują, że tylko kilka procent startupów odnosi sukces. Jednak nawet ten ułamek daje taki wkład do gospodarki, że rekompensuje z naddatkiem porażkę pozostałych - mówi money.pl Jarosław Gowin, wicepremier i minister nauki. I dodaje: - Polska gospodarka albo stanie się innowacyjna, albo pogrąży się w kryzysie.

W Krakowie podczas konferencji Impact chcę jeździć Uberem, nocować będę nie w hotelu, a w mieszkaniu wynajętym przez Airbnb. Dobrze robię?
Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki: Czwarta rewolucja przemysłowa rzeczywiście zdecydowanie poszerza naszą wolność wyboru. Na tym polega urok wolnego rynku. Każdy wybiera to, co dla niego jest atrakcyjne.

Zobacz koniecznie: 500+. Duże opóźnienia z wydawaniem decyzji. Kraków rozpatrzył co trzeci wniosek

Są oczywiste plusy. Tylko są też ludzie, którzy w tej czwartej rewolucji przemysłowej mogą się nie odnaleźć. Taka już natura tego typu przemian. Kiedy jako Polska przestaniemy być montownią, pojawią się ludzie bez pracy.

Mechanizacja jest nieuchronna. Tak jak kiedyś maszyny parowe zastąpiły robotników w tkalniach, tak w przyszłości wiele obecnie funkcjonujących zawodów może zostać wypartych przez automatyzację.

I co z tym zrobią politycy?
Zadaniem polityków jest przygotowanie Polski na taką rzeczywistość. Po pierwsze, musimy dostosować nasz system edukacyjny do obecnych realiów. Technologie są kluczowe dla innowacji, uczelnie na całym świecie oferują coraz bardziej specjalistyczne zajęcia z robotyki. Nie możemy pozostać w tyle.

Po drugie, musimy starać się jak najszybciej rozwijać najbardziej innowacyjne branże. Od tego nie ma odwrotu. Polska gospodarka albo stanie się innowacyjna, albo pogrąży się w kryzysie. Jestem przekonany, że jeśli odpowiednio wpiszemy się jako kraj w trendy czwartej rewolucji przemysłowej, uwolnimy potencjał przedsiębiorców i naukowców, mamy szanse na śmiały skok cywilizacyjny Polski. Zyskamy na nim wszyscy.

Rozumiem, że czwarta rewolucja przemysłowa jest dla nas szansą, tylko co z osobami, które choćby ze względu na wiek, nie będą umiały się odnaleźć w nowej rzeczywistości?
W perspektywie 20 lat wraz z rozwojem technologii coraz więcej zawodów nie będzie wymagało obecności człowieka, już teraz maszyny zastępują ludzi przy taśmach produkcyjnych w fabrykach. Dlatego musimy tak kształcić młodych Polaków, by sprostali oczekiwaniom i realiom rynku.

Kluczowa przy tak ogromnym tempie zmian technologicznych będzie dużo większa niż do tej pory gotowość do przekwalifikowania się. Ludzie urodzeni w latach 80. będą musieli zmieniać zawód kilkukrotnie w trakcie swojego życia.

 

Źródło: Money.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze