Henry Kissinger

i

Autor: East News

Henry Kissinger trafi do rządu Donalda Trumpa?

2016-12-27 12:35

Znany dyplomata i polityk, doradca dwóch prezydentów Stanów Zjednoczonych oraz laureat Pokojowej Nagrody Nobla będzie doradzał prezydentowi Donaldowi Trumpowi w sprawach międzynarodowych - informuje niemiecki "Bild".

"Legendarny były sekretarz stanu (...) ma wyjaśnić światu, co przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych zamierza w sprawach związanych z polityką zagraniczną i co ma na myśli, gdy na Twitterze sugeruje nowy wyścig zbrojeń z Rosją" - pisze gazeta.

Zobacz koniecznie: Wybory w USA. Donald Trump oficjalnie wybrany przez elektorów

Kissinger, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, a następnie szef amerykańskiej dyplomacji w administracji republikańskiego prezydenta Richarda Nixona i Geralda Forda, ma według "Bilda" zostać "pośrednikiem między Waszyngtonem a Moskwą" podczas planowanej przez Trumpa próby zbliżenia się USA i Rosji.

Niemiecki dziennik podkreśla, że w obliczu zagrożenia wybuchem "nowej zimnej wojny oraz napiętej sytuacji między Trumpem a rządem Chin doświadczenie Kissingera jest niezwykle cenne". Przypomina m.in., że dzięki swoim zdolnościom negocjacyjnym Kissinger przyczynił się do zakończenia wojny Jom Kippur z 1973 roku między Izraelem a Egiptem i Syrią oraz przygotował grunt pod historyczną wizytę Nixona w Chinach, która zapoczątkowała negocjacje zwieńczone uznaniem zasady jednych Chin.

W tym samym roku przyznano mu Pokojową Nagrodę Nobla wspólnie z Wietnamczykiem Lê Đức Thọ Pokojową nagrodę Nobla. Wywołało to falę kontrowersji i pierwszy raz w historii przeciwko tej decyzji dwóch członków Komitetu Noblowskiego zrezygnowało z członkostwa. Przez wielu ekspertów Kissinger uważany jest za wybitnego dyplomatę i polityka. Z kolei obrońcy praw człowieka oskarżają go o zbrodnie wojenne.

Kissigner zna osobiście prezydenta Rosji Władimira Putina i to jeszcze z czasów, gdy ten pracował dla KGB na terytorium NRD. Uważa "zbliżenie z Rosją za słuszny krok, który (jego zdaniem) pozwoli przeciwstawić się rosnącym w siłę militarną Chinom". Jego zdaniem "równowaga między USA i Rosją wzmocniłaby stabilność na świecie".

Sprawdź też: Kontrowersyjny majątek Fidela Castro

Z kolei dla Ukrainy "ma powstać plan na rzecz politycznego i gospodarczego rozwoju" tego kraju. "Rosja gwarantuje bezpieczeństwo wschodniej Ukrainy, czyli częściowo się stamtąd wycofuje. W zamian Zachód przestaje się oburzać z powodu Krymu (zaanektowanego nielegalnie przez Rosję od Ukrainy w 2014 roku - PAP). Okupacja ukraińskiego półwyspu nie zostanie wprawie oficjalnie uznana, ale też ma przestać pojawiać się jako temat w rozmowach dawnych supermocarstw (USA i Rosji)" - wyjaśnia "Bild".

 

Źródło: "Bild"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze