Ile komornik zajmie z konta? Od września nowe zasady

Ściąganie długów z kont bankowych to najpopularniejsza metoda egzekucji komorniczych w Polsce. Zgodnie z obowiązującymi przepisami komornik może zająć nasze pieniedze niezależnie od tego, czy znajdują się rachunkach oszczędnościowych, oszczędnościowo-rozliczeniowych czy na rachunkach terminowych lokat oszczędnościowych.

Czytaj: Samobójstwo podczas eksmisji. Kiedy komornik ma prawo zabrać mieszkanie?

W tej chwili, dla jednej osoby, niezależnie od liczby posiadanych kont wolne od zajęcia są środki do wysokości trzykrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Jak podaje GUS, w kwietniu br. wyniosło ono 4312,64 zł. To oznacza, że kwota chroniona przed egzekucją wynosi 12 937,92 zł. To limit jednorazowy i nieodnawialny, niezależny od liczby zawartych z bankami umów.

8 września wchodzą w życie nowe przpisy, zgodnie z którymi zmieniają się zasady wyliczania kwoty wolnej od egzekucji. Komornik będzie mógł ściągać od nas pieniądze do wysokości 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. To oznacza to, że kwota wolna od zajęcia z rachunku bankowego od września będzie ustalana miesięcznie i do końca tego roku będzie wynosić 1387,50 zł (75 proc. z 1850 zł płacy minimalnej ).

Zdaniem ekspertów zmiany te będą korzystne dla osób regularnie mających do czynienia z komornikiem. Pogorszy się natomiast sytuacja tych, którzy posiadają większe oszczędności i po raz pierwszy popadli w kłopoty finansowe.

Zobacz: 500+: Komornik odda 3 tys. zł – tyle zabrał wielodzietnej rodzinie z Rzucewa

Oprócz zmian dotyczących zasad wyliczania kwoty wolnej od egzekucji od września zmienią się również obowiązki wierzyciela. Do tej pory we wniosku do komornika musiał on wskazać, z czego ma on ściągać zadłużenie.

Teraz już samo złożenie wniosku egzekucyjnego umożliwiać będzie zastosowanie przez komornika wszystkich dopuszczalnych sposobów ściągania długu, za wyjątkiem egzekucji z nieruchomości. To komornik będzie wybierał sposób egzekucji. Nie zmieni się zasada, że ma ona być jak najmniej uciążliwa dla dłużnika.

Źródło: bankier.pl, ebroker.pl, oprac. MK