Jak zainwestować rekordową wygraną w LOTTO

2016-05-04 19:00

Dzisiaj do wygrania w narodowej loterii jest 40 milionów złotych polskich. Co można zrobić z nagrodą?    

Po odjęciu podatku od wygranych losowych, czyli 10 procent, mamy do dyspozycji 36 milionów złotych. Najlepiej je zainwestować, bo z lokaty, jeśli ktoś przyjmie taką kwotę, możemy mieć po roku od pół do 0,8 miliona złotych więcej, ale zapłacimy między 100 a 200 tysięcy złotych podatku.

Jak nie lokata, to giełda. Lokując całą kwotę w akcjach dobrze sobie radzącej i chwalonej spółki odzieżowej Monnari, po dzisiejszym kursie byśmy stali się właścicielami ponad 8 procent udziałów. Od początku roku akcje urosły o niecałe 13 procent, co przy naszym kapitale dałoby ponad 40 i pół miliona, co oznacza 4,5 mliona zarobku, po odliczeniu podatku daje nam 3 700 000 złotych zarobku, czyli po 4 miesiącach blisko pięciokrotność tego, co możemy mieć po roku na lokacie. A to nie wszystko! Spółka wypłaci dywidendę z zysku, bo przy naszych udziałach da nam kolejne 400 000 po podatku.

ZOBACZ TEŻ: Największe wygrane w Lotto. Sprawdź, gdzie padły szczęśliwe numery [ZDJĘCIA]

Ale jak wiadomo, giełda to duże ryzyko i jedna, mało widoczna zmiana jednego wskaźnika może nas zruinować. Więc na pewno całej sumy nie będziemy trzymali na rachunku maklerskim. Co nam pozostaje? Możemy zainwestować w whisky, oczywiście w wersji inwestycyjnej. Eksperci wyliczają, że specjalnie wyselekcjonowany koszyk pięciu trunków mógł dać zwrot ponad 170 procent w trakcie ostatniego pięciolecia. Za nasze miliony byśmy po pięciu latach dostali ponad 60 milionów, ale po odliczeniu podatków i opłat dla firm pośredniczących, składujących, itp. wychodzi nam niewiele więcej, niż na lokacie. Nie licząc satysfakcji z posiadania kilkudziesięciu tysięcy beczek whisky...

Od lat za pewną inwestycję są uważane nieruchomości. Transakcje są proste, ryzyko praktycznie żadne, tak więc w mieszkaniach, domach i ziemi lokują wszyscy, którze weszli w posiadanie gotówki i nie wiedzą za bardzo co z nią zrobić, np. piłkarze nożni. Tylko budynek stojący, zakładając że nie traci na wartości, to sam z siebie nie zarabia. Rozwiazaniem są tzw. condohotele, czyli forma inwestycyjnej nieruchomości, mającej wielu właścicieli. Za określoną ilość udziałów inwestor ma prawo do dysponowania lokalem - albo lokalami, ale też zobowiązany jest do ponoszenia wspólnych kosztów utrzymania. Condohotele zlokalizowane są w turystycznie atrakcyjnych miejscach, w Polsce to wybrzeże bałtyckie i góry. Inwestor może przekazać zarządzanie swoimi lokalami firmie, a te gwarantują stopę zwotu 5-8 procent brutto. Czyli po odliczeniu kosztów nam, przy założeniu że inwestujemy całość wygranej, zwrot rzędu 1 - 1,5 miliona rocznie. Czyli całkiem nieźle, a do bonusów dochodzi jeszcze możliwość skorzystania z luksusów hotelowych, których współwłaścicielami jesteśmy.

ZOBACZ TEŻ: Wyniki LOTTO. Kumulacja 40 MILIONÓW złotych

Jest jeszcze jedna opcja, która łączy zalety lokaty bankowej i płynności papierów wartościowych - to obligacje skarbowe. Nie są obłożone ryzykiem papierów korporacyjnych, ale dysponować możemy nimi do woli - trzymać, sprzedać, dać komus w prezencie. Jednak po odliczeniu podatku, prowizji i pamietając o niskich stopach procentowych, zarobić na nich możemy co najwyżej 1 albo dwa procent, czyli tyle co na lokacie.

Dla odważnych są jeszcze kruszce i surowce. To ostatnio wielka loteria, czego symbolem jest złoto. Od początku roku jego wartość wzrosła o jedną piatą, co nam by dało między 5 a 6 milionów złotych na czysto. Ale ... w ciągu pięciu ostatnich lat mniej więcej tyle samo na złocie byśmy stracilii, a przez dekadę nasz majątek ... podwoiłby się.

Takich dylematów naszym czytelnikom, już dziś wieczorem, życzy redakcja superbiz.pl !

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze