JSW ma nowego prezesa. Tomasz Gawlik został odwołany

Jastrzębska Spółka Węglowa w komunikacie prasowym podała jedynie informację o odwołaniu prezesa zarządu Tomasza Gawlika oraz wiceprezesa ds. technicznych Józefa Pawlinowa. Miejsce Gawlika po niespełna 15 miesiącach urzędowania zajął przewodniczący rady nadzorczej Daniel Ozon - w przeszłości (w latach 2006-2008) m.in. wiceprezes JSW oraz dyrektor jej biura nadzoru właścicielskiego i strategii kapitałowej.

Zobacz również: Prezes GPW zarobiła w 2016 roku 758 tys. zł. To o połowę mniej niż jej poprzednik

Daniel Ozon jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej, studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Jak podano w komunikacie, jest specjalistą z zakresu "doradztwa finansowego dla przedsiębiorstw, bankowości (inwestycyjnej i korporacyjnej), fuzji, przejęć, restrukturyzacji finansowania, zarządzania wzrostem wartości". Od 2014 r. współpracuje z EDF Trading London w zakresie doradztwa przy pozyskiwaniu transakcji w zakresie handlu prądem, gazem na rynku polskim oraz na rynkach Europy Centralnej. Od 2011 r. był partnerem w funduszu Carlson Private Equity Ltd., a od 2010 r. współwłaścicielem domu brokerskiego Ventus Asset Management. W latach 2008-2011 współpracował z Experior Partner. Od 4 sierpnia 2016 r. jest członkiem rady nadzorczej JSW.

W ciągu ostatnich dwóch lat w zarządzie JSW doszło do wielu zmian personalnych. W lutym 2015 r., po protestach związkowych i strajku, dymisję złożył kierujący spółką od blisko ośmiu lat prezes Jarosław Zagórowski. Zastąpił go związany z grupą JSW Edward Szlęk, który jednak we wrześniu 2015 r. zrezygnował ze stanowiska ze względów zdrowotnych. W grudniu 2015 r. rada nadzorcza powołała na stanowisko Tomasza Gawlika - wcześniej wiceprezesa ds. strategii. W maju 2016 r. wybrano zarząd kolejnej kadencji, z Gawlikiem na czele.

Sprawdź koniecznie: Zarobki górników w Polsce. Pensja podstawowa i 30 dodatków [INFOGRAFIKA]

Jednocześnie spółka JSW poinformowała, że 316 pracowników kopalni Krupiński już pracuje w innych zakładach JSW. Kopalnia Krupiński ma zostać zlikwidowana, a reszta jej pracowników do końca marca zostanie przeniesiona do innych zakładów spółki. 235 osób trafi do Ruchu Borynia, 339 do Ruchu Zofiówka, 504 pracowników do kopalni Pniówek, 366 do Budryka i dwie osoby do biura zarządu.
Natomiast 360 osób zadeklarowało chęć skorzystania z urlopu górniczego oraz z jednorazowej odprawy pieniężnej.

JSW szacuje, że przez ostatnie 10 lat kopalnia Krupiński przyniosła ponad miliard złotych straty. Z przeniesieniem Krupińskiego do SRK nie mogą się pogodzić związkowcy oraz samorządowcy. We wtorek siódmego marca z petycją adresowaną do premier Beaty Szydło do Warszawy wybierają się żony górników z kopalni Krupiński.

Źródło: wnp.pl/TVN24 BIŚ