Kaczyński negatywnie o szefach firm - oszukują państwo i okradają pracowników!

2017-07-28 15:24

- W każdym resorcie jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia; od resortu kultury po resort pracy – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, który był gościem programu „Rozmowy niedokończone” w Radiu Maryja i Telewizji Trwam. Jednym z poruszonych tematów, wywołanym przez widza, były nieuczciwe zachowania pracodawców w stosunku do podwładnych i do państwa. Zdaniem Kaczyńskiego obraz polskich przedsiębiorców zdecydowanie nie jest najlepszy.

Jednym z działań, którym narazili się Kaczyńskiemu polscy pracodawcy, jest to, że nie chcą oni płacić należnych podatków. - Na pewno nie zakończyło się przynoszące wielkie efekty uszczelnianie systemu podatkowego – powiedział prezes PiS. - Wraz z Ministerstwem Finansów musimy sprawić, by w Polsce było sprawiedliwe, a niepłacenie podatków jest aktem jakiejś niesprawiedliwości. A, mając na myśli niepłacących, nie mówimy tu o ludziach ubogich czy nawet średnio zarabiających, a o tych, którzy mają bardzo dużo, a nie chcą płacić podatków, z których przecież bierze się wspólna kiesa, którą można rozdzielać – dodał.

ZOBACZ TEŻ: Wszystkie biznesy o. Rydzyka. Zobacz, na czym zbił majątek

Prezes zapowiedział także nowe działania Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w kierunku poprawy sytuacji Polaków, ale jakie miałyby to być zmiany, nie sprecyzował. Stwierdził jednak, że pod adresem PiS pojawiły się irracjonalne zarzuty, jakoby program Rodzina 500 Plus został wprowadzony „na zgubę polskich rodzin”. Między słowami, w bardzo zawoalowany sposób, odniósł się również po raz kolejny do kwestii tzw. misiewiczów, czyli osób, które zdobyły intratne posady tylko dzięki powiązaniom z Prawem i Sprawiedliwością.

- Nie wszędzie dzieje się dobrze, ale my w odróżnieniu od naszych poprzedników potrafimy to szczerze powiedzieć. Nie możemy tolerować żadnego zła. Jeśli gdzieś jest jakieś wydarzenie, które potrafimy zidentyfikować, trzeba reagować, bo jest to potrzebne ze względu na porządek moralny, aby społeczeństwo wiedziało, że warto nas poprzeć po raz kolejny – oświadczył Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem konieczne jest wyciągnięcie „bezwzględnych” konsekwencji wobec tych osób powiązanych z partią, które nie spełniają jej standardów.

ZOBACZ TEŻ: Kaczyński szczerze o Misiewiczach: "Do spółek mianujemy ludzi bliskich nam”

- Żadne zasady typu koleżeńskiego czy grupowego nie mogą wchodzić w grę. Ktoś, kto działa w imieniu PiS, [niezależnie od stanowiska – red.] musi być uczciwy, musi wiedzieć, co wolno, a czego nie. Dotyczy to nie tylko kwestii materialnych, ale i moralnych – powiedział szef Prawa i Sprawiedliwości. Ciekawym elementem programu były pytania zadawane przez telefon przez widzów. Jednym z nich był pan Ryszard z Garwolina. - Pracuję i jestem zarejestrowany na najniższej krajowej pensji, a zarabiam dwa razy tyle. Ja pytam się pracodawcy, dlaczego mnie nie zarejestruje na wyższą stawkę, a on mi mówi, że jak mi nie pasuje, to mogę nie pracować. Czy rząd ma jakieś plany, co zrobić, by składki były odprowadzane od tego, co faktycznie zarabiam? – zapytał mężczyzna.

- To bardzo poważny problem, bo wielu pracodawców odprowadza składki od najniższej krajowej - teraz to jest 2 tys. zł, a będzie 2,1 tys. zł, czy już jest wprowadzone [rząd dopiero przedstawił taką propozycję - przyp. red.] - choć realna płaca jest wyższa. Przez to pracownik traci pieniądze na emeryturę, czyli można powiedzieć, że jest okradany – odparł Kaczyński. - Tu trzeba mocniejszej kontroli i być może nowych rozwiązań prawnych. To jest trudne, bo słyszymy stałe narzekania pracodawców, że praca jest za droga – dodał prezes PiS.

ZOBACZ TEŻ: Takie inwestycje planuje rząd. Morawiecki ujawnił plany

Jak zaznaczył, w przypadku drobnych przedsiębiorców koszty utrzymania pracownika faktycznie są poważne, a w rządzie trwa spór, czy powinno się je obniżyć. Kaczyński stoi jednak po stronie tych, którzy uważają, że „droższa praca skłania przedsiębiorców do inwestowania pieniędzy i poszukiwania innowacji”, a do tego dzięki niej można utrzymać „proces przywracania praw pracowniczych”. Zdaniem prezesa PiS, dzięki temu podniesie się również „jakość polskiej klasy właścicielskiej”.

- Jest wielu świetnych przedsiębiorców (...), ale jest też wielu traktujących swoje firmy jak folwark pańszczyźniany. To szkodliwe dla polskiej gospodarki i pracowników, to obniża nasze możliwości rozwojowe – stwierdził prezes PiS. Zaznaczył też, że na polskich pracodawcach trzeba „wymuszać skłonność do inwestowania”.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Najnowsze