Franki szwajcarskie

i

Autor: Shutterstock Sondaż. 40 proc. frankowiczów chce ugody z bankiem

KNF: Pomoc frankowiczom może kosztować nawet 52 mld złotych

2017-04-12 15:59

Komisja Nadzoru Finansowego oszacowała koszty trzech projektów ustaw, które mają pomóc frankowiczów. Najdroższe rozwiązanie zaproponowała formacja Kukiz'15. KNF wycenia ją nawet na 52,8 mld zł! Najtańsza jest propozycja prezydenta Andrzeja Dudy, który dąży tylko do zwrotu tzw. spreadów. I tak jednak kosztować będzie aż 9 mld zł. Przypomnijmy, że prezydent obiecywał w kampanii pomoc kredytobiorców w ciągu pierwszych 3 miesięcy urzędowania, czyli do końca... 2015 roku.

Komisja Nadzoru Finansowego przesłała sejmowej Komisji Finansów Publicznych wyliczenia dotyczące kosztów wprowadzenia w życie propozycji, które mają rozwiązać sprawę kredytów frankowych - dowiaduje się WP money. Dokument zatytułowany "Informacja dotycząca oszacowania skutków 3 projektów ustaw frankowych" trafił właśnie na biurko posła Jacka Sasina, przewodniczącego sejmowej podkomisji. Dotarło do do niego także WP money.

Zobacz także: Wszyscy frankowicze zostaną przesłuchani przez prokuraturę?

W 20-stronicowym dokumencie KNF podaje bardzo konkretne liczby, razem z metodologią obliczeń, które mają pokazać koszty wprowadzenia konkretnych zmian przepisów. Według informacji WP money, urzędnicy KNF oszacowali koszty propozycji ugrupowania Kukiz'15 na 52,8 mld zł, prezydenta Andrzeja Dudy - na 9,1 mld zł i Platformy Obywatelskiej - na 11,1 mld zł.

Przypomnijmy, że w czasie kampanii wyborczej Andrzej Duda obiecywał natychmiastową pomoc frankowiczów i przewalutowanie kredytów. - Deklaruję, że - jeśli zostanę prezydentem - w pierwszych trzech miesiącach urzędowania złożę w parlamencie projekt ustawy, która rozwiąże ten palący problem milionów Polaków, którzy znaleźli się w rozpaczliwej sytuacji z winy banków i z powodu kompletnej bezczynności polskiego państwa - zapowiadał w czasie kampanii wyborczej obecny prezydent RP.

Dokument nie tylko trafił po roku do Sejmu, ale początkowo znacznie różnił się od tego, co Duda obiecywał wyborcom. Zamiast przewalutowania po kursie zaciągnięcia, kredytobiorcom zaproponowano tzw. kurs sprawiedliwy. KNF i ekonomiści nie zostawili na nim suchej nitki i oszacowali jego koszt na ponad 44 mld zł.

Obecna propozycja prezydenta przewiduje, że banki będą musiały zwrócić swoim klientom różnicę między dopuszczalnym spreadem a tym, który w rzeczywistości pobrały. Ustawa ma obejmować umowy kredytu zawarte od 1 lipca 2000 r. do wejścia w życie "ustawy antyspreadowej" (26 sierpnia 2011 r.). Dotyczyć ma konsumentów, a także tych osób prowadzących działalność gospodarczą, które nie dokonywały odpisów podatkowych w związku z kredytami.

Źródło: WP Money.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze