Michał Kamiński nie odpowie za drogi zegarek. Sąd umorzył sprawę

2015-07-15 16:53

Michał Kamiński nie podzielił losu Sławomira Nowaka i za niewpisanie niezwykle drogiego zegarka do oświadczenia majątkowego, nie został skazany. Stołeczna prokuratura po trzech miesiącach umorzyła postępowanie.

Michał Kamiński, do niedawna spin doctor Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie doradca Ewy Kopacz i szef Centrum Informacyjnego Rządu, nie wpisał do oświadczenia majątkowego zegarka marki Paul Picot o wartości 37 tys. zł. Polityk zrobił to dopiero jak wszedł do rządu, ale w praktyce kosztowny zegarek posiadał już od 2011 r.

Zobacz także: Premier Ewa Kopacz dorzuci do pensji minimalnej

Kamiński w międzyczasie posiadał też drugi zegarek za 30 tys., o którym również nie wspomina na czas w swoich oświadczeniach majątkowych. Później tłumaczył się, że nosił go okazjonalnie i szybko sprzedał.

Sprawą zegarka polityka zainteresowała się CBA, a w kwietniu sprawę zaczęli badać śledczy. Stwierdzili oni, że "zamiarem Michała Kamińskiego nie było zafałszowanie jego sytuacji majątkowej". Polityk tłumaczył się, że dostał go od żony i nie znał jego wartości. Przyznał przy okazji, że współpracował z organami ścigania i nic nie miał do ukrycia.

Tyle szczęścia nie miał inny znany polityk - Sławomir Nowak. Były minister został w listopadzie nieprawomocnie skazany na 20 tys. zł grzywny za nie wpisanie drogiego zegarka do deklaracji majątkowej. W maju Sąd Okręgowy uznał Nowaka winnym, ale umorzył jego sprawę na rok.

 

Źródło: "Rzeczpospolita"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze