Morawiecki: Frankowicze na pomoc poczekają jeszcze kilka miesięcy

2016-01-27 23:31

Frankowicze ze zniecierpliwieniem oczekują ustawy, który pozwoli im na korzystne przewalutowanie kredytów we frankach szwajcarskich na złotówki. Szybka pomoc obiecana jeszcze przez Andrzeja Dudę w kampanii prezydenckiej prędko jednak nie nadejdzie. Jak zapowiedział w programie Moniki Olejnik w TVN24 wicepremier Mateusz Morawiecki, frankowicze muszą poczekać kilka dodatkowych miesięcy.

- Najrozsądniej jest poczekać dwa, trzy, cztery miesiące na bardzo dokładne przebadanie algorytmu przeliczania kredytów przez Komisję Nadzoru Finansowego - powiedział o spodziewanej pomocy dla frankowiczów w programie "Kropka nad i" wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

Czytaj koniecznie: Dwa domy, 7 mln zł na koncie. Oświadczenie majątkowe Mateusza Morawieckiego

Minister zaznaczył też, że chce w pierwszej kolejności pomóc tym najbardziej zadłużonym. - Banki już teraz utworzyły kilkusetmilionowy fundusz. To jest kierunek, który powinniśmy rozważyć. Zwiększenie funduszu i pomoc tym, którzy naprawdę są w tarapatach - tłumaczył.

Morawiecki przekonywał, że złożony w Sejmie projekt to spełniona obietnica wyborcza prezydenta Andrzeja Dudy, ale teraz potrzeba czasu, aby obliczyć skutki finansowe ustawy dla sektora bankowego. Nie tylko frankowicze dłużej poczekają na pomoc od rządu Beaty Szydło, ale mogą ją też otrzymać na raty.

Sprawdź również: "Kurs sprawiedliwy" dla frankowiczów. Koszt pomocy dla zadłużonych? Nieznany

Tak przynajmniej wynika ze słów Henryka Kowalczyka, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów. - Jeśli okaże się, że koszty ustawy dotyczącej frankowiczów będą wysokie i będą znacznie przekraczały zyski banków z poprzedniego roku, to będzie trzeba np. wprowadzić etapowe rozwiązania albo zmodyfikować te, które są - tłumaczy Henryk Kowalczyk - tłumaczył w środę w TVN24 BiŚ.

 

 

Źródło: TVN24 BiŚ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze