SKLEP ZAKUPY KLIENCI

i

Autor: Shutterstock

Nowe pomysły na podatek handlowy. Rząd chce wprowadzić trzy stawki

2016-04-13 20:09

Trzy stawki uzależnione od wysokości obrotu i niska kwota wolna od podatku, a także opodatkowanie e-sklepów i sprzedaży paliw. To najnowsze założenia projektu wprowadzenia podatku handlowego, który w środę przedstawił w Sejmie Henryk Kowalczyk, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów.

Z informacji przekazanej przez Kowalczyka podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego wynika, że rząd wycofał się z niektórych zapowiadanych wcześniej rozwiązań. W ich miejsce pojawiły się np. propozycje opodatkowania e-sklepów oraz stacje paliw.

- Zgodnie z deklaracją złożoną podczas protestu przed Sejmem, dostosowaliśmy założenia projektu do większości oczekiwań - powiedział na początku posiedzenia minister Henryk Kowalczyk.

Miesięcznie kwota wolna od podatku pozostanie na poziomie 1,5 mln zł, czyli 18 mln zł obrotu rocznie. Tych, których obroty przekroczą rząd planuje opodatkowac podatkiem progresywnym, uzależnionym od wysokości obrotu.

Zobacz również: Handel w niedzielę. Miał być opodatkowany, będzie… zakazany?

Od 1,5 mln zł do 17 mln zł stawka będzie wynosić 0,4 proc. Z kolei od 17 mln do 170 mln zł obrotu stawka wynosić będzie 0,8 proc. Z kolei ostatni poziom 1,4 proc zapłacą sklepy mające obroty, które przekraczają 170 milionów złotych miesięcznie.

Dla porównania, w styczniu resort chciał od kwoty powyżej 18 mln zł pobierać 0,7 proc. sprzedaży. Gdy sklep miał obroty powyżej 300 mln zł, stawka rosła do 1,3 proc. Trzeci próg w wysokości 1,9 proc. obejmował sprzedaż w weekendy. Podczas posiedzenia minister Kowalczyk zapwenił, że rząd odchodzi od specjalnego opodatkowania weekendów.

Handlowcy obecni na posiedzeniu Zespołu nie kryli swojego zaskoczenia propozycjami rządu. Podkreślali, że wbrew zapowiedziom z kampanii wyborczej PiS, podatek w tej formie najboleśniej odczują ci, których miał on wspierać – czyli mali i średni polscy handlowcy.

Kolejne poropozycje rzadu dotyczą działających w Polsce e-sklepów, które mają płacić podatek na takich samych zasadach co tradycyjne placówki handlowe.

Czytaj także: Bilety na mecze Euro 2016 czekają w Biedronce

Z nowej formy opodatkowania wyłączona ma być sprzedaż gazu ziemnego, węgla, butli z gazem, olejów opałowych, leków oraz towarów sprzedawanych w lokalach gastronomicznych. Nie będzie wyłączenia sprzedaży paliw, co oznacza, że sieci stacji paliw także będą musiały płacić podatek detaliczny. Ma on obowiązywac od 1 lipca 2016 roku.
Handlowcy obecni na posiedzeniu Zespołu nie kryli swojego zaskoczenia propozycjami rządu. Podkreślali, że wbrew zapowiedziom z kampanii wyborczej PiS, podatek w tej formie najboleśniej odczują ci, których miał on wspierać – czyli mali i średni polscy handlowcy.

Handlowyc tłumaczyliu także, że dokument, który został im przedstawiony różni się wyraźnie od pomysłów, które rząd przedstawiał wcześniej i z którymi mieli okazję się zapoznć.

Źródło: money.pl, www.sejm.gov.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze