Jak donosi Nasz Dziennik, pojawił się nowy typ oszustów, którzy żerują na uczuciach religijnych osób wierzących. Na aukcji internetowej w Stanach Zjednoczonych wystawiono fałszywe relikwie krwi św. Faustyny. Cena zakupu wynosi 2,5 tys. dolarów (ok. 9 579,24 zł wg średniego kursu walut NBP z dnia 24 września). Gazeta ostrzega, że towar został opatrzony nieważnym certytikatem ze sfałszowanym podpisem i pieczęcią kard. Stanisława Dziwisza. Jak podaje Wprost, wicekanclerz krakowskiej kurii Krzysztof Tekiel zaprzeczył, jakoby kardynał posługiwał się insygniami widniejącymi na zdjęciu z aukcji.
Zobacz również: Handel dziełami sztuki w Polsce
Ustaliliśmy, że relikwie wystawił użytkownik o nazwie „relictis". Ma on 100 proc. pozytywnych komentarzy na eBayu. Z opisów klientów wynika, że handlował w przeszłości nie tylko relikwiami siostry Faustyny, ale także – św. Elżbiety, św. Polikarpa i papieża Jana Pawła II.
Sprawa została zgłoszona do krakowskiej kurii przez Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, z którego wywodziła się siostra Fastyna. Zakonnice rezydujące na krakowskich Łagiewnikach dysponują autentycznymi relikwiami świętej. Po kanoniznacji zmarłej w1938 r. siostry Faustyny Kowalskiej, jej relikwie trafiły również do sanktuarium w Płocku.
Zobacz również: Obraz Polaka sprzedany – za 1 mln zł. To kolejny rekord Fangora
Ciekawostkę stanowi fakt, że na Allegro rzekome relikwie świętej można kupić za 38 złotych. Użytkownik o nicku „dueso" wystawił w tej cenie medalik, który zawiera rzekomo rąbek z materiału, w którym spoczywały kości św. Faustyny. Zgodnie z prawem kanonicznym, handel relikwiami nie jest dozwolony.
Źródła: rp.pl, wprost.pl, ebay.pl