autostrada A1

i

Autor: Miroslaw Pieslak

Polak i Niemiec walczą wspólnie z Brukselą. Chodzi o płacę minimalną w transporcie

2016-09-24 0:32

W Gdańsku doszło do spotkania przedstawicieli polskich i niemieckich związków zawodowych, które wspólnie wystosowały apel do Komisji Europejskiej. Przekonują, że polscy kierowcy w Niemczech powinni być objęci prawem dotyczącym niemieckiej płacy minimalnej.

Do podpisania listu doszło w czasie rozpoczętego w piątek w Gdańsku VII Polsko-Niemieckiego Forum Związków Zawodowych. W spotkaniu tym biorą udział przedstawiciele największych związków zawodowych reprezentujących oba kraje.

Zobacz też: PiS złamie swoją obietnicę? MF: Nie będzie obniżki VAT do 2019 r.

Ze strony polskiej są to: NSZZ "Solidarność" z przewodniczącym Piotrem Dudą na czele, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych z przewodniczącym Janem Guzem oraz Forum Związków Zawodowych, które reprezentował wiceprzewodniczący Mariusz Tyl. Ze strony niemieckiej w spotkaniu biorą udział przedstawiciele skupiającego około 6 mln członków Niemieckiego Zrzeszenia Związków Zawodowych czyli DGB z jego szefem Reinerem Hoffmannem na czele.

Pod listem dotyczącym stosowania płacy minimalnej w sektorze transportu na terenie Niemiec podpisali się w piątek Duda, Guz, Tyl oraz Hoffmann. List adresowany jest do komisarz europejskiej ds. transportu Violety Bulc.

Jak powiedział sekretarz ds. międzynarodowych NSZZ „Solidarność” Andrzej Adamczyk, w liście niemieccy i polscy związkowcy apelują o to, by KE przystała na stosowanie wobec polskich kierowców przyjętej na terenie Niemiec płacy minimalnej bez względu na to czy kierowcy ci wiozą towar, który ma zostać dostarczony do Niemiec czy też przejeżdżają przez ten kraj tylko tranzytem.

Adamczyk przypomniał, że dziś KE kwestionuje zasadność stosowania płacy minimalnej dla polskich kierowców, którzy tylko przejeżdżają przez Niemcy.

Podpisany przez „S”, OPZZ, FZZ i DGB list wyraża „poparcie dla niemieckiego prawa dotyczącego płacy minimalnej”. Związkowcy przypominają, że od stycznia 2015 r. wszyscy pracownicy i zatrudnieni w Niemczech otrzymują godzinowe minimum 8,50 euro brutto. „Niemieckie prawo ws. płacy minimalnej ma odnosić się również do polskich przedsiębiorstw działających w Niemczech w sektorze transportu – bez względu na to czy wykonują operację ponadgraniczną, w tranzycie czy kabotażową” – napisali związkowcy w liście.

Sprawdź koniecznie: Afera butelkowa. Z rynku znika woda Żywca warta co najmniej pół miliona złotych

Związkowcy przypomnieli, że „od samego początku polskie związki zawodowe wspierały swych niemieckich kolegów w ich walce o płacę minimalną w Niemczech w celu ochrony przed dumpingiem społecznym”. „Można to osiągnąć tylko jeśli te same standardy płacy i zatrudnienia stosują się do wszystkich przedsiębiorstw i pracujących w niemieckim sektorze transportu, niezależnie od tego czy pochodzą z Polski czy Niemiec. To zapobiega wypaczaniu konkurencji i gwarantuje minimalne standardy zatrudnienia dla wszystkich pracowników” – napisali też w liście związkowcy.

 

Źródło: PAP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze