Porównania zarobków statystycznego Polaka i parlamentarzystów w tłusty czwartek podjął się serwis Money.pl. Za bazową cenę jednego pączka przyjęto 98 gorszy, co odpowiada ofercie jednej sztuki smakołyku (przy zakupie jednego pączka). Kupując po 10 sztuk i więcej, markety oferują promocyjną cenę nawet 39 groszy.
Zobacz również: Najdroższe pączki świata. Od 400 zł do 7,5 tys. zł ZA SZTUKĘ! [ZDJĘCIA]
Przy 98 gr za pączka i średnich zarobkach w sektorze przedsiębiorstw ze stycznia tego roku (4277,32 zł), statystyczny Kowalski mógłby kupić 4364 pączków - czyli 155 pączków do zjedzenia dziennie w lutym.
Jak podaje Money.pl, to wzrost w porównaniu do zeszłego roku. Za średnią pensję z 2016 r. - 4101,36 zł, mogliśmy pozwolić sobie "jedynie" na 4185 pączków.
Takich problemów nie mają polscy parlamentarzyści, którzy z pensją 9892,30 zł + 2473,08 zł miesięcznej diety, mogą kupić aż 12617 pączków, czyli w lutym mogliby jeść 450 pączków dziennie.
Źródło: Money.pl