Fałszywy olej napędowy na Opolszczyźnie

i

Autor: Ministerstwo Finansów Fałszywy olej napędowy na Opolszczyźnie

Przekręt na 40 mln zł w Opolu. Sprzedawali rozpuszczalnik jako olej napędowy!

2016-05-31 15:12

Przekręt działał na zasadzie prostego mechanizmu. Opolska firma sprzedawała stacjom benzynowym w Polsce i Czechach olej napędowy, który w rzeczywistości był… rozpuszczalnikiem. Pozwalało to zaoszczędzić nieuczciwym przedsiębiorcom na podatku VAT i akcyzie. Skarb Państwa stracił na tym nawet 40 mln zł, poszkodowani mogą być też kierowcy.

Zatrzymaniem oszustów na gorącym uczynku chwali się na swojej stronie Ministerstwo Finansów. Sprawa ujrzała światło dzienne wczoraj. W rozbiciu nielegalnego procederu brali udział funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Opolu, wywiadu skarbowego tamtejszego Urzędu Kontroli Skarbowej, opolskiej i wrocławskiej Służby Celnej oraz pracownicy Ministerstwa Finansów. Akcja wyżej wymienionych organów to niebywały sukces, bo na pierwszy rzut oka wobec nielegalnie działającej firmy nie można było mieć żadnych podejrzeń.

ZOBACZ TEŻ: Przez tego robota kelnerzy stracą pracę? [ZOBACZ]

Oszuści mieli bowiem zaplecze do handlu paliwami, w dodatku w żaden sposób nie można było przyczepić się do prowadzonej przez nich księgowości. Tymczasem okazało się, że firma formalnie dostarczała rozpuszczalnik produkowany na bazie oleju napędowego do państw UE, gdy tymczasem trafiał on wyłącznie na polskie i czeskie stacje benzynowe jako pełnoprawny olej napędowy! Dzięki temu oszuści nie płacili odpowiedniego podatku VAT i akcyzy, którą obłożone są paliwa. Według szacunków, państwo straciło na tym co najmniej 40 mln zł. Straty mogą też ponieść właściciele diesli, którzy nieświadomie tankowali niepełnowartościowe paliwo.

- Jeśli rozpuszczalnik trafił do silników starego typu maszyn rolniczych czy samochodów, to do ich uszkodzenia może dojść po dłuższym okresie. Gorzej, jeśli takie „paliwo” zatankował do pustego baku właściciel nowego diesla. Nie będzie długo czekał na skutki. Nowoczesne paliwa zawierają wiele dodatków. Ich brak powoduje między innymi pogorszenie właściwości smarnych, co przy silnikach o dużej mocy ma ogromne znaczenie – tłumaczy w portalu nto.pl profesor Jarosław Mamala z Politechniki Opolskiej.

ZOBACZ TEŻ: Czas pożegnać się z tanim prądem. Opłaty wzrosną i to znacznie

Niestety do publicznej wiadomości nie można podać, na których konkretnie stacjach benzynowych sprzedawano rozpuszczalnik. - Obowiązuje nas tajemnica skarbowa – tłumaczy w rozmowie z portalem SuperBiz.pl Agnieszka Derkacz, rzeczniczka prasowa Urzędu Kontroli Skarbowej w Opolu. Derkacz zdradza jedynie, że proceder sprzedaży rozpuszczalnika jako olej napędowy dotyczy całego kraju, głównie zaś województw opolskiego, wielkopolskiego, śląskiego i dolnośląskiego. Rzeczniczka opolskiej skarbówki radzi kierowcom, którzy podejrzewają, że mają problemy z samochodem z powodu zatankowania trefnego paliwa, zgłaszanie sprawy na policję.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze