Przez tę lalkę możesz być na podsłuchu

i

Autor: materiały prasowe

Przez tę lalkę twój dom może być na podsłuchu

2017-02-20 7:00

W Niemczech wycofano ze sprzedaży mówiącą zabawkę, za pomocą której można inwigilować domowników. Lalka Cayla używa sieci wireless, aby rozmawiać z dziećmi i odpowiadać na ich pytania. Właśnie to wzbudziło zastrzeżenia Federalnej agencji Bundesnetzagentur.

Lalka Cayla umożliwia bezprzewodową transmisję danych, co stwarza ryzyko włamania przez hakerów. Federalna agencja Bundesnetzagentur zamieściła na swojej stronie oświadczenie, w którym informuje, że podjęła odpowiednie kroki, aby wycofać z rynku zabawki wyposażone w bezprzewodowe urządzenia nadawcze.

Zobacz także: Gigantyczny atak hakerów. Nie działały m.in. Twitter, Netflix i Spotify

- Przedmioty, które mają ukryte kamery i mikrofony oraz są zdolne do transmitowania sygnału, mogą przesyłać dane bez wiedzy właściciela, co grozi naruszeniem prywatności. Dotyczy to w szczególności zabawek dla dzieci. Lalka Cayla została w Niemczech zakazana – mówi cytowany w komunikacie Jochen Homann, szef Bundesnetzagentur.

Przeczytaj również: Wielki atak na wirtualną giełdę. Hakerzy ukradli bitcoiny warte 65 mln dolarów

Jak argumentuje agencja, zabawki wyposażone w urządzenia do bezprzewodowej transmisji danych, np. Bluetooth, mogą stać się celem ataków hakerskich. Jeżeli dojdzie do włamania, hakerzy nie tylko będą w stanie podsłuchiwać i nagrywać dziecko bez wiedzy rodziców, ale nawet – prowadzić z nim konwersację.

Każda zabawka, która umożliwia przesyłanie sygnałów i może być użyta do nagrywania obrazów lub dźwięków bez detekcji, jest w Niemczech zakazana. Pierwsze produkty tego typu zostały już wycofane ze sprzedaży przez Federalną Agencję Sieci we współpracy z dystrybutorami – informuje Bundesnetzagentur. Urząd zapowiedział, że sprawdzi również inne interaktywne zabawki.

Oprac. na podst. bundesnetzagentur.de, bbc.com

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze