Recyclix: szwindel na dwieście procent?

2017-03-06 17:04

Miał być zysk w okolicach 200 procent i to jeszcze w szczytnym celu - zarobek miał być na obrocie śmieciami. Jednak jak na razie jest ostrzeżenie KNF i zainteresowanie prokuratury.

"Recyclix — to wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju firma na całym świecie. Naszym głównym celem jest integracja i pełne wykorzystanie możliwości internetu i realnego biznesu dla najbardziej skutecznego rozwoju branży przetwórstwa odpadów".

Tak opisuje sama siebie spółka, która znalazła się teraz na celowniku Komisji Nadzoru Finansowego. Według "Dziennika Gazety Prawnej" spółka oferowała swoim klientom wirtualne kupno śmieci, które od nich później odkupowała - albo miała odkupić. Według dziennika Recyclix oferował 14 procent zysku miesięcznie, czyli 168 procent w skali roku.

ZOBACZ TEŻ: Miasta, w których warto zamieszkać [GALERIA]

"Działalność Recyclix polega na rozwijaniu i zarządzaniu projektami inwestycyjnymi. Działalność jest skierowana na rynek Europy, nasza siedziba mieści się w Warszawie. W miarę wzrostu zainteresowania i popytu na nasze usługi planujemy rozwój firmy w innych krajach. Już od dłuższego czasu ściśle współpracujemy z wiodącymi międzynarodowymi firmami w zakresie produkcji i przetwórstwa tworzyw sztucznych" - czytamy dalej w opisie działalności na stronie internetowej.

"DGP" pisze, że firma obiecywała klientom, że odkupi wirtualne śmieci, zakupione wcześniej przez klientów i przerobi je na swoje cele i podzieli się zyskiem. "Według szacunków samej firmy zaufało jej ok. 100 tys. Polaków. Według naszych wyliczeń ta liczba może być nawet trzykrotnie mniejsza, choć nadal imponująca".

Spółka Recyclix została założona została przez obywatela Łotwy, a jej kapitał zakładowy jest minimalny. W branży nie zna jej nikt, zarówno jeśli chodzi o Polskę, jak i Łotwę.

– Nie znamy takiego podmiotu w branży. Jedynie widziałem ich trywialne filmy na YouTubie. Jeśli zajmują się recyclingiem, w co wątpię, to na pewno nie na deklarowaną skalę – twierdzi Dariusz Matlak, prezes zarządu Polskiej Izby Gospodarki Odpadami, w rozmowie z "DGP".

ZOBACZ TEŻ: Jak wiceminister lokatorów z własnych domów wyrzucał

Dziennik oskarża Recyclix o zbudowanie piramidy finansowej i uważa, że tylko pierwsi inwestorzy otrzymają obiecany zwrot.

– Obiecywane przez Recyclix zyski to bzdura. Dziwi mnie, że w czasach, gdy wszędzie mówi się o Amber Gold, ludzie wciąż dają się nabierać na podobne schematy – mówi dziennikowi Matlak.

Działalnością spółki zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego: "Komisja dostrzega przesłanki mogące wskazywać na możliwość naruszenia przepisów prawa". Także włoski nadzór finansowy Commissione Nazionale per le Societa e la Borsa (CONSOB) zainteresował się aktywnością firmy. Gazeta donosi, że Recyclix poinformował inwestoru, że stracą ... połowę środku, pod pretekstem pożaru jakiegoś wysypiska - na pewno nienależącego do łotewskiej firmy. Sprawą interesuje się prokuratura w Zielonej Górze.

Więcej w "Dzienniku Gazeta Prawna".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze