Projekt opisała dzisiaj "Rzeczypospolita". Osierocona Prokuratoria Generalna ma zaoferować spółkom ze znacznym udziałem skarbu państwa abonament na usługi prawne, za które zapłacą 100 000 - 200 000 złotych w skali roku. I każda usługa, wykonana przez pracowników Prokuratorii zostanie odrębnie wyceniona, a ich kwota będzie odciągnięta z abonamentu. Co ciekawe, stawki te będą zasadniczo podwójne w stosunku do rynkowych, co dziwi prawników. Dzisiaj spółki obsługują prywatne kancelarie, które za mniej niż milion złotych rocznie nie pracują.
- Podane stawki w wielu przypadkach przewyższają rynkowe. Wiele uznanych kancelarii, mających większe doświadczenie w sprawach gospodarczych, chętnie przyjęłoby zlecenia na takich warunkach – mówi adwokat Józef Forystek.
ZOBACZ TEŻ: Urzędnik ZUS wypełni wnioski za petenta
Prawnicy wskazują też na szerokie spektrum spraw, gdzie trafiają się skomplikowane transakcje, dotyczące transakcji w czterech krajach na raz, jak np. przejęcie kanadyjskiej spółki Quadra FX przez KGHM kilka lat temu.
- Zlecenia w dużych spółkach zawierających skomplikowane transakcje, nieraz z zagranicznymi firmami, wymagają szybkich analiz i zespołu wyspecjalizowanych prawników. Jeżeli jedna kancelaria nie może się tego podjąć, klient angażuje inną. Czy Prokuratoria będzie miała specjalistów z tak różnych dziedzin i czy zapewni, że w razie potrzeby jej radcowie będą pracowali dzień i noc, żeby wykonać zadanie w terminie? – mówi mecenas Witold Daniłowicz, prezes Polskiego Związku Pracodawców Prawniczych.
Wątpliwości budzi też to, że radcy prawni są zatrudniani na etatach, a te w ich przypadku wynoszą.... 16 godzin tygodniowo.
- Radcy, zatrudniani na etatach w administracji publicznej, mogą przychodzić tylko dwa dni w tygodniu. Poza tym mogą zakładać własne kancelarie, co w tym przypadku zahacza o nieuczciwą konkurencję, bo odpadają koszta typu ZUS. Poza tym kluczową rolą w relacjach prawnik - klient jest zaufanie. jesli etatowy radca utraci zaufanie pracodawcy, to i tak nadal pozostajego jego pracodawcą - mówi anonimowo właściciel warszawskiej kancelarii.