Skandal w Niemczech. Zasiłki dla bezrobotnych nie dla cudzoziemców z UE

Jak podaje serwis internetowy "Deutsche Welle", Polka była zatrudniona przez polską agencję pracy tymczasowej w centrum logistycznym w Hoerselgau. Po tym czasie przyznano jej tzw. „Arbeitslosengeld I" (ALG I) tj. zasiłek dla bezrobotnych, którego wysokość uzależniona jest od długości okresu opłacania składki na wypadek bezrobocia. Wypłacane jest ono maksymalnie przez dwa lata.

Zobacz też: Uchodźca z Syrii dostaje w Niemczech 30 tys. euro zasiłku miesięcznie

W sierpniu 2016 roku Polka ubiegała się o tzw. Arbeitslosengeld II (świadczenie zwane potocznie zasiłkiem Hartz IV lub socjalem). Wniosek został odrzucony.

Polka zaskarżyła decyzję odmowną. Jednak okręgowy sąd społeczny potwierdził słuszność odrzucenia wniosku, który jest sprzeczny z wyrokiem Federalnego Sądu Społecznego z 2016 roku (Az.: S 14 SO 3417/16).

- Sędziowie orzekli wtedy, że świadczenia socjalne przysługują także pracującym cudzoziemcom z krajów UE świadczenia, tyle, że po spełnieniu określonych warunków - czytamy na dw.com. Wyrok jest nieprawomocny. Polka złożyła zażalenie do sądu wyższej instancji - landowego sądu społecznego w Turyngii (Landessozialgericht).

Dotychczas cudzoziemcy z UE mogli ubiegać się o socjal po 6 miesiącach pobytu w Niemczech nie przepracowując nawet jednego dnia. Politycy SPD zapowiedzieli nowelizację ustawy, która ma ograniczyć prawa obywateli Unii Europejskiej do korzystania z niemieckiej pomocy socjalnej. Według projektu ich ustawy, ten przysługiwałby dopiero do pięciu latach pobytu w Niemczech.

Czytaj koniecznie: Angela Merkel. Od działaczki młodzieżówki po cesarzową Europy [ZDJĘCIA]

Źródło: DW