Bazarki

i

Autor: Marcin Wziontek Bazarki, bazarek, bazar

Spadek cen w Polsce. GUS podał najnowsze dane

2016-03-16 11:52

Ceny w lutym spadły przeciętnie o 0,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - podał Główny Urząd Statystyczny. To już 20. miesiąc z rzędu z deflacją. Według prognoz NBP, szybki wzrost cen nie grozi nam aż do 2018 roku.

Najnowsze dane GUS różnią się minimalnie od prognoz analityków, którzy spodziewali się mniejszego spadku cen w skali roku. Wskaźnik inflacji wyniósł w lutym 0,8 proc. zamiast szacowanych 0,7 proc. Taki właśnie wynik opublikował GUS przed miesiącem. W porównaniu ze styczniem ceny spadły o 0,1 proc. Największy wpływ na roczny spadek cen dóbr i usług konsumpcyjnych miały obniżki opłat związanych z transportem (o 7,3 proc.), niższe ceny odzieży i obuwia (o 4,5 proc.) oraz w zakresie mieszkania (o 0,6 proc.). Część dóbr w tym samym czasie podrożała. Wzrosty cen odnotowano w przypadku żywności (o 0,4 proc.), wyrobów tytoniowych (o 3,1 proc.), a także w zakresie restauracji i hoteli (o 1,2 proc.).

Zobacz też: Biedronka już ósmy raz z tytułem Gwiazdy Jakości Obsługi

Zjawisko deflacji (spadku cen) obserwujemy od lipca 2014 roku. Z punktu widzenia konsumenta to bardzo pożądana sytuacja, rośnie bowiem siła nabywcza pieniądza. Nieco inaczej oceniają to ekonomiści. Narodowy Bank Polski od lat jako optymalny poziom dla rozwoju gospodarczego i utrzymywania stabilności pieniądza przyjmuje inflację wynoszącą 2,5 proc. (z możliwym odchyleniem +/- 1 pkt. proc.). Ostatni raz w widełkach wyznaczonych przez NBP inflacja była na przełomie 2012 i 2013 roku.

Przeczytaj także: Skandal w bełchatowskim Kauflandzie. Założyli związek zawodowy, po 3 dniach zostali zwolnieni!

Zjawisko spadku cen będzie powoli ustępować w kolejnych miesiącach - wynika z projekcji Narodowego Banku Polskiego. Do końca 2018 roku pozostanie jednak na poziomie istotnie niższym niż cel inflacyjny. - W szczególności, po zakończeniu w najbliższym czasie okresu spadków cen surowców rolnych i energetycznych na rynkach światowych, ich wzrost w kolejnych latach będzie niski, a utrzymujący się umiarkowany wzrost w gospodarce światowej oraz bliska zera krajowa luka popytowa ograniczać będą skalę wzrostu cen importu oraz jednostkowych kosztów pracy - przewiduje NBP.

źródło: money.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze