Strajk będzie mógł trwać 9 miesięcy. Czy jest legalny, zdecyduje sąd

2016-05-12 16:18

Ministerstwo Pracy szykuje zmiany w przepisach, które mają rozwiązać problem przeciągania w nieskończoność sporów między pracodawcą a związkami zawodowymi. Co planuje resort?

Zmienić mają się zapisy Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Według nich związkowcy nie będą mogli przeciągać powyżej dziewięciu miesięcy sporu zbiorowego z szefem zakładu. Jeśliby nawet próbowali, po tym czasie spór i tak wygaśnie. W dodatku, jeśli właściciel przedsiębiorstwa będzie miał wątpliwości, czy spór jest w ogóle legalny, będzie mógł poprosić o zbadanie tej sprawy sąd. Do rozstrzygnięcia ma dojść ekspresowo.

ZOBACZ TEŻ: Polacy o pracy: niska płaca, brak perspektyw, rutyna

Pracodawcy będą mieli na założenie sprawy tydzień, w ciągu następnych siedmiu dni sąd będzie musiał orzec, czy spór narusza przepisy. Od wyroku będzie można się odwołać, a orzeczenie sądu II instancji będzie musiało zapaść w ciągu dwóch tygodni. Z nowych zapisów będą też wynikały korzyści dla związkowców, bo pracodawcy stracą możliwość uchylania się od rozmów w nimi.

Z proponowanych zmian zadowolona jest „Solidarność”, tymczasem głosy z zastrzeżeniami dochodzą ze strony mniejszych związków zawodowych. Nowe prawo ma bowiem mówić, że, jeśli w danej firmie działa kilka organizacji związkowych, to największa będzie reprezentatywna w sporze z jej właścicielem. Nie oznacza to jednak, że małe związki przestaną się liczyć.

Jeśli w firmie nie działa żaden duży związek, to i tak reprezentatywny będzie największy z małych. Zmiany mają wyeliminować sytuację, w których wszystkie związki w firmie dochodzą do porozumienia, a blokuje je jedno nieduże zrzeszenie. Tymczasem mniejsze organizacje obawiają się, że z powodu nowych przepisów będą miały jeszcze mniejszą siłę przebicia.

ZOBACZ TEŻ: Audyt w ministerstwach. Kontrowersyjne wydatki PO-PSL

Już teraz bowiem trudno jest legalnie zwołać strajk. W razie konfliktu z pracodawcą związkowcy muszą najpierw z nim rokować, jeśli to nie rozwiąże problemu, do akcji wkracza mediator. Jeśli i on nie pomoże, związek może przeprowadzić dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a dopiero później może zastrajkować na poważnie, jednak tylko, jeśli opowie się za tym co najmniej połowa załogi. Roboczy projekt zmian w przepisach mają już związkowcy i organizacje pracodawców. Jako że to wczesny etap prac nad zmianami, nie wiadomo, kiedy wejdą w życie.

Źródło: wyborcza.biz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze