Szokujący raport ws. urzędniczych samochodów. Instytucje ukrywają dane!

2016-07-26 16:37

„Instytucje [budżetowe red.] notorycznie łamią prawo dostępu do informacji publicznej. Spośród 132 instytucji zaledwie 82 przesłało dane w odpowiedni sposób” - grzmi w swoim raporcie za 2014 r. Fundacja Republikańska, która za główny cel stawia sobie patrzenie na ręce polskim urzędom. W dokumencie dokładnie opisano, która z instytucji posiada daną liczbę samochodów, jakiej są marki i ile kosztuje ich utrzymanie. Oto, co można wyczytać z raportu.

Raport „Samochody w instytucjach publicznych” został opublikowany w tym miesiącu, ale dotyczy roku 2014. Wtedy to Fundacja Republikańska zwróciła się do 159 instytucji, czyli wszystkich podmiotów finansowanych z budżetu państwa. Na zadane pytania odpowiedziały 132 z nich – 10 wyraźnie odmówiło odpowiedzi, a 17 zlekceważyło pytania. Oznacza to, że polskie urzędy łamią prawo, bo powinny udzielić informacji dotyczących floty pojazdów – podkreśla Fundacja. Pytania były zadawane urzędnikom za pośrednictwem poczty tradycyjnej i elektronicznej. Dotyczyły m.in. tego, jakie zasady regulują zakupy nowych maszyn i ich serwisowanie, ilu kierowców zatrudnia dana jednostka, no i, oczywiście, jakimi pojazdami wożą się nasi urzędnicy (tu należy zaznaczyć, że 11 podmiotów podkreśliło, iż nie posiada do swojej dyspozycji żadnych aut).

ZOBACZ TEŻ: Luksusowe auta władzy [RAPORT, INFOGRAFIKA, GALERIA]

Fundacja Republikańska ma też zastrzeżenia co od jakości przekazywanych informacji. Jak podaje, spośród 2501 samochodów posiadanych przez polską budżetówkę, otrzymała szczegółowe dane dotyczące zaledwie 1942 aut. Spośród 132 instytucji, które odpowiedziały na pytania przedstawicieli Fundacji, tylko 82 zdecydowało się przekazać informacje zgodnie z wysłanym zapytaniem. Co wynika z raportu? Instytucją, która w 2014 r. posiadała najwięcej samochodów, była Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, mająca do dyspozycji 545 aut. Przy tym zatrudniała tylko dziewięciu kierowców. Z kolei Agencja Rynku Rolnego miała 118 pojazdów i zatrudniała trzech kierowców. Fundacja Republikańska podkreśla, że w poprzedniej edycji raportu samochodowym rekordzistą był ZUS. Zakład posiadał 335 pojazdów i zatrudniał… 282 kierowców. W 2014 r. podał, że ma już tylko 24 auta i 17 kierowców. Skąd taka zmiana? Tym razem ZUS podesłał dane dotyczące wyłącznie swojej centrali!

ZOBACZ TEŻ: Rząd chce wprowadzić jeden bilet na wszystkie pociągi!

W raporcie bulwersuje fakt, że „większość z przebadanych instytucji nie posiada skodyfikowanych zasad odnoszących się do napraw, zakupów, serwisowania czy ubezpieczeń samochodów”. Tymczasem chodzi o niebagatelną kwotę… 19 mln zł, bo tyle w 2014 r. wynosiły koszty związane z użytkowaniem 1275 pojazdów w 82 jednostkach, z czego54,8 proc. wydano na paliwo, 21,94 proc. na przeglądy i naprawy, 1,33 proc. na wymianę opon, 10,3 proc. na ubezpieczenia i 11,63 proc. na pokrycie innych kosztów. Jeśli chodzi o zakupy pojazdów, to średni koszt jednego auta wynosił ok. 81,5 tys. zł. A jakie marki wybierają polskie urzędy? Najpopularniejsza jest skoda, na drugim miejscu znajduje się suzuki, ostania na podium jest dacia. Jeśli zaś chodzi o auta luksusowe, tymi jeżdżą głównie urzędnicy ministerialni. Prym wiodą tu auta takie jak mercedesy klasy E i audi A6. Z pełnym raportem Fundacji Republikańskiej można się zapoznać tutaj >>>

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze