Tak sklepy szykują się na zakaz handlu. Handlowcy złamią prawo?

2018-01-26 16:03

We wtorek 30 stycznia ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta ma podpisać prezydent Andrzej Duda. To oznacza, że od 1 marca br. zacznie obowiązywać zakaz handlu w niedziele – najpierw będzie ograniczany do kolejnych niedziel, a następnie będzie bezwzględnie zakazany w 2020 roku. Nowe przepisy wzbudzają niezadowolenie dużych sieci sklepów, jednak nie brak im kreatywności, jak niewygodne dla handlowców przepisy obejść.

Zakaz handlu w niedzielę
Do mediów dotarły informacje, jakoby pojawiły się już pierwsze pomysły na to, jak obejść zakaz handlu w niedzielę. Choć ustawodawca tłumaczy, że intencją uchwalenia przepisów było przede wszystkim kierowanie się nadaniem prawa pracownikom handlu do wolnej niedzieli, która powinna być spędzona z rodziną, nie oznacza to, że sieci mają zamiar pogodzić się ze zmianami. Sklepy, które będą zamknięte w niedzielę niewątpliwie stracą na nowych regulacjach i już rozważają różne opcje, jak obejść niewygodne dla nich przepisy.

Sprawdź także: Zakaz handlu w niedziele. HARMONOGRAM zamykania sklepów [2018, 2019, 2020]

Choć to jeszcze niepewne, w sieciach sklepów Biedronka do pracowników miała dojść informacja, że w piątek i w sobotę będą pracować do 23:45. W nocy z niedzieli na poniedziałek będą musieli pojawić się piętnaście minut po północy. Dlaczego? Sklep trzeba przygotować dla klientów, a jeden dzień zamknięcia powoduje, że nie ma kiedy rozpakować towaru. Inną propozycją ma być zmiana godzin pracy: padł pomysł o wprowadzeniu zmian od 4 rano do 12 po południu w poniedziałek, choć wtedy to praca na dwie doby (ponieważ doba pracownicza trwa od 6 do 6, nie od 4 rano). Biedronka do tej pory nie potwierdziła tych doniesień, wiadomo na razie tyle, że „trwają analizy tego, jak poradzić sobie z niedzielnym zakazem handlu".

Polecamy: W Lidlu zarobisz więcej niż na stanowisku sekretarki [WYNAGRODZENIA]

W konkurencyjnych sklepach sieci Lidl także nie podjęto na razie żadnych decyzji. W odpowiedzi na zapytanie portalu TVN24 stwierdzono, że nie „zapadła jeszcze żadna wiążąca decyzja". Według DGP, w tym przypadku rozważane są natomiast zmiany godzin pracy.

Natomiast w Netto powołano grupę projektową, która ma zająć się wypracowaniem rozwiązań organizacyjnych.
Do zmian szykuje się również Carrefour, jednak także nie zdradza szczegółów. Biuro Prasowe stwierdziło jednak, że ograniczenie handlu jest wyzwaniem organizacyjnym w zakresie pracy, łańcucha dostaw, komunikacji oraz przygotowania oferty handlowej.

Przypomnijmy, że jeśli sieci wprowadzą prace w godzinach nocnych, będzie się to wiązać z dodatkowymi kosztami: za godziny nocne przysługuje bowiem specjalny dodatek w wysokości 20 proc. stawki godzinowej, tj. ok. 2,5 zł za każdą dodatkową godzinę.


Źródło: /tvn24bis.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze