Tusk, Kulczyk

i

Autor: fotomontaż "SE"

Taśmy Kulczyka: "Trzeba zrobić koncern chemiczny k...a" [KULISY]

2015-10-23 8:00

W środę wieczorem telewizja Republika TV opublikowała nielegalne nagrania z rozmów nieżyjącego biznesmena Jana Kulczyka z lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem, Radosławem Sikorskim oraz szefem NIK Krzysztofem Kwiatkowskim. Panowie głównie poruszali temat prywatyzacji spółki chemicznej Ciech, którą interesował się Kulczyk. Sprawą prywatyzacji spółki zajmuje się od kilku miesięcy prokuratura oraz CBA. W rozmowach pojawią się też nazwisko Donalda Tuska, Mariusza Kamińskiego oraz temat polskiego górnictwa.

Ujawnione rozmowy z nielegalnych podsłuchów w Pałacu Sobańskich dotyczyły kulisów prywatyzacji Ciechu oraz zagranicznym planom inwestycyjnych. W pierwszym z opublikowanych nagrań Kulczyk mówi Wawrzynowiczowi, że "badał grunt" i nikt nie stanie mu na przeszkodzie w zrealizowaniu planu zakupu Ciechu (padają nazwiska innych miliarderów: Sołowow czy Jakubas).

Czytaj również: Wszystkie interesy Jana Kulczyka. W co inwestował najbogatszy Polak?

Lobbysta wspomina też o "Włodku". Z kontekstu wynika, że prawdopodobnie może chodzić o Włodzimierza Karpińskiego - ówczesnego ministrze skarbu państwa. Wawrzynowicz posyła do Włodka posłał Stasia Gawłowskiego, sekretarza w Ministerstwie Środowiska i Kazia Plocke, sekretarza w Ministerstwie Rolnictwa", by przy wódeczce sprawdzili, czy "Włodziu nie spęka". - Włodziu absolutnie nie spęka, że to jest transakcja taka jak powinna być - dodaje.

W innej podsłuchanej rozmowie Kulczyka z Kwiatkowskim, miliarder dziwi się, że w czasie głosowania w Sejmie nad uchyleniem immunitetu byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu, Donald Tusk nie dopilnował dyscypliny i nie pozbył się go z polityki.

Pojawia się też wątek zmiany w kodeksie spółek handlowych. Z przepisów zniknęła możliwość ścigania właściciela, gdy ten działał na szkodę własnej spółki. Kulczyk zwraca uwagę na pewne niedopatrzenie, które powoduje, że nie wszystkie przepisy zostały usunięte, chociaż taka była intencja - podaje Money.pl. "Spieprzyliśmy to" - przyznawał prezes NIK.

TV Republika chcieli też opublikować fragmenty rozmów Kulczyka z byłym marszałkiem sejmu i szefem MSZ, ale w tym czasie na ekranach pojawił się błąd techniczny. Następnie dziennikarze zrelacjonowali ich zapis, ale nie podali treści nagrań. Kulczyk wspomina Sikorskiemu o swoich inwestycjach w Niemczech, ale także pojawia się fragment o polskim górnictwie.

Zobacz koniecznie: Oceń członków rządu Ewy Kopacz [SONDA, ZDJĘCIA]

- Koszt energii wynikający z tego faktu, że ten węgiel produkujemy, tak drogo... No przecież my musimy dbać o polską gospodarkę. Z całym szacunkiem - nie wiem, ile tam jest w tej chwili tych górników - sto tysięcy? Może nawet już nie. Ja rozumiem, że dzisiaj przedwyborczo trzeba. Rozumiem. Nie dyskutuję. Jak ktoś mówi "Donald - po co?". Są wybory, zostawcie. Natomiast potem trzeba to zupełnie zmienić - mówi Kulczyk.


Źródło: money.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze