Ukraińcy pracują w Polsce jak niewolnicy? Niestety, to prawda!

2017-04-06 16:45

Coraz więcej Ukraińców przyjeżdżających do Polski to okazja dla nieuczciwych pracodawców do zatrudniania „na czarno" albo za marne grosze. Całkiem niedawno pisaliśmy o tzw. bazarku niewolników, gdzie przy skrzyżowaniu dwóch ulic w podwarszawskim Piasecznie, imigranci ze Wschodu od rana wyczekują na potencjalną ofertę dorywczej pracy. Okazuje się, że nie jest to szczyt możliwości szefów, którzy żerują na trudnej sytuacji potrzebujących jakiegokolwiek zatrudnienia przyjezdnych.

Niewolnictwo to zjawisko, które jest nie do pomyślenia w XXI wieku, szczególnie w cywilizowanym kraju, za jaki uchodzi Polska. Tymczasem właściciele dwóch fabryk na Warmii i Mazurach przetrzymywali 30 Ukraińców w swoich zakładach w nieludzkich warunkach, przez co najmniej kilka tygodni.

Zobacz także: Bazarek niewolników. To tutaj Polacy szukają pracownika za 4 zł na godzinę


Na trop wpadła Straż Graniczna w powiecie nowomiejskim, gdzie po przeprowadzeniu kontroli w dwóch fabrykach wykryto, że w miejscu pracy mieszkają nielegalnie zatrudnieni Ukraińcy, oczywiście w warunkach pozostawiających wiele do życzenia.

Sprawdź również: Ukraińcy zalewają polski rynek pracy, Polaków kuszą Francuzi


Jak funkcjonariusze Straży Granicznej wpadli na ich ślad? Dwa zakłady były pod obserwacją od dłuższego czasu. Mimo że działały, nikt z nich nie wychodził. Zatrudniani tam pracownicy byli nielegalnie - większość z zatrzymanych nie miała pozwolenia na pracę, nie mówiąc już o jakiejkolwiek umowie.

 

Źródło:/ tvp.info

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze