Franki szwajcarskie

i

Autor: Shutterstock Sondaż. 40 proc. frankowiczów chce ugody z bankiem

Ustawa frankowa. Pomoc dla frankowiczów już jest, ale z niej nie korzystają

2016-08-04 17:24

Nowa wersja ustawy frankowej prezydenta Andrzeja Dudy wyklucza przewalutowanie i proponuje kredytobiorcom w zagranicznej walucie jedynie zwrot bezprawnie naliczonych spreadów. Jednak już teraz istnieje realna pomoc dla nieradzących sobie z zadłużeniem - także w złotówkach. To Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, który działa od lutego, ale nie cieszy się popularnością.

Kto może liczyć na wsparcie Funduszu? Osoby bezrobotne oraz te, których rata kredytu przekroczyła 60 proc. miesięcznych dochodów osiąganych przez gospodarstwo domowe kredytobiorcy. Wówczas przez 18 miesięcy będą dostawać do 1,5 tys. zł miesięcznie pomocy - zwrotnej, ale nieoprocentowanej.

Zobacz koniecznie: Ustawa frankowa. Na jaki zwrot możesz liczyć? [WYLICZENIA]

Pieniądze oddawane będą po dwóch latach od ich otrzymania - nawet przez 8 lat. O tym kto dostanie pomoc w ramach nowej ustawy, decydować będzie Bank Gospodarstwa Krajowego. W BGK zostanie utworzony specjalny Fundusz Wsparcia Kredytobiorców o wartości 600 mln zł, który sfinansują banki. Dodatkowo, przy BGK ma powstać Rada Funduszu Wsparcia, której zadaniem będzie szczegółowe rozpatrywanie wniosków kredytobiorców oraz decydowanie o umorzeniu zobowiązań kredytobiorców.

Wnioski do FWK można składać od lutego tego roku.

Temat poszkodowanych kredytobiorców, którzy mają problem ze spłatą rat kredytów budzi wielkie emocje. Jednak mimo przysługującej im pomocy, nie korzystają z niej. Do maja po wsparcie zgłosiło się tylko 200 kredytobiorców, a z 600 mln zgromadzonych w funduszu wykorzystano 4,5 mln zł. Od tego czasu banki zarejestrowały dotychczas 116 umów z kredytobiorcami. Łącznie na pomoc zadłużonym wydano... 7 mln zł.

Z czego wynika ten brak zainteresowania? Zdaniem dziennikarzy "Gazety Wyborczej" jednym z powodów może być fakt, że kredytobiorcy nie wiedzą o istnieniu Fundusz Wsparcia Kredytowego. Dodatkowo, mogą nie chcieć zdradzać bankom, że maja kłopot ze spłatą zadłużenia.

Sprawdź także: Czym jest spread i gdzie był najwyższy?

Przyczyną mogą być jednak również zasady działania funduszu. Przejmuje on na pewien czas - najdłużej na 18 miesięcy - obowiązek spłacania rat od klienta banku. Pieniądze te trzeba później oddać – ale nie są one obciążone żadnym procentem, na dodatek do ich spłaty można przystąpić dopiero dwa lata od chwili, kiedy fundusz przestane spłacać naszą hipotekę. Co więcej, spłata może zostać rozłożona aż na 8 lat.

Utworzenie Funduszu Wsparcia Kredytowego to pomysł poprzedniego rządu. Pieniądze na fundusz wpłacały banki, kwota składki była uzależniona od wartości kredytów hipotecznych, które przez klientów danego banku nie są spłacane w terminie. Od strony organizacyjnej za Fundusz odpowiada Bank Gospodarska Krajowego (BGK).

 

 

Źródło: "Gazeta Wyborcza", Superbiz.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze