W internecie trwa bojkot produktów Maspexu. Jakie marki należą do właściciela Tigera?

Jakie marki należą do Maspexu?
Choć współwłaściciel Maspexu parę godzin później po odkryciu przez internautów niefortunnego posta (oraz przy okazji kilku innych, które uznano za obelżywe) przelał na rzecz Powstańców 500 tys. złotych, to gniew konsumentów nadal trwa. Nie brakuje osób, które na Twitterze lub Facebooku publikują zdjęcia produktów koncernu, aby wszyscy dowiedzieli się, jakich marek w związku z „bojkotem" nie powinni kupować. Grupa: „Nie piję Tigera! Nie piję nic firmy Maspex w 2017!" to tylko jeden z wielu przykładów.

Przeczytaj również: Agencja odpowiedzialna za skandaliczną reklamę Tigera przeprasza

Co wiemy o firmie? Maspex jest największą w Polsce i jedną z największych w Europie Środkowo - Wschodniej w segmencie produktów spożywczych. Kiedy skandal wybuchł, koncern zareagował błyskawicznie, wydając oświadczenie w którym przeprosił za błędy i zapewnił, że „nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzy". Agencja odpowiedzialna za kampanię na Instagramie została zwolniona, a dwie osoby odpowiedzialne za post z 1. sierpnia straciły pracę.
Szef Maspexu zadeklarował w środę wsparcie programu edukacji o Powstaniu Warszawskim i zdecydował, że na rzecz Powstańców firma wpłaci 500 tys. złotych. Pieniądze zostały przelane jeszcze tego samego dnia.

Zobacz także: Właściciel Tigera przekazał 500 tys. zł na fundację AK, a na reklamę wydaje 17 mln zł miesięcznie

W wywiadzie dla Weszło.com współwłaściciel koncernu, Krzysztof Pawiński na pytanie czy kryzys był zaplanowany, a wpłata 500 tys. złotych była po to, by zyskać rozgłos, odpowiedział: – Nigdy bym takiego rachunku nie zaakceptował, nie podjął takiej decyzji, byłaby całkowicie nieracjonalna i wbrew naszym wartościom. To największy kryzys wizerunkowy w historii naszej firmy. W zasadzie jedyny. Mamy za sobą – jako firma – 27 lat przyzwoitej historii. I nagle coś takiego. Zawiniliśmy nie brakiem szacunku do Powstańców, ale nadmiarem zaufania do niższych szczebli. I to jest przewina, którą muszę wziąć na barki.
Suma wydaje się spora, ale przeciwnicy firmy wskazują, że wydatki reklamowe Grupy tylko w lipcu 2016 r. wyniosły aż 17,62 mln złotych (dane z firmy Nielsen).

Firma ponadto zdecydowała, że kanał komunikacji na „Insta" zostanie zamknięty, o czym poinformowano w czwartek, 10. sierpnia, publikując post z oświadczeniem.

Polecamy: Agencja od kampanii Tigera zwolniona. Marka zamyka kanał na Instagramie

To wszystko jednak nie osłabia podburzonych nastrojów konsumentów. Publikują wpisy z grafikami produktów koncernu i deklarują, że w ramach protestu do końca roku nie kupią nic z portfela marek Maspexu.

Należą do nich: Tymbark, Caprio, Kubuś, Tiger, Tarczyn, DrWitt, Lubella (makarony, mąki, kasze, płatki śniadaniowe, paluszki, ciastka Kubuś), sosy i dżemy Łowicz, Krakus, Kotlin, Włocławek, Puchatek, musztarda Fruktus, Ekland, DecoMorreno, Cremona, La Festa, witaminy i suplementy diety (m.in. Plusssz).

Zobacz również: Właściciel Tigera przeznacza na reklamę 17 mln zł miesięcznie. Ile wydają inni giganci?

Co jeszcze wiemy o firmie? Jak informuje koncern na swojej stronie internetowej jest liderem na rynku soków, nektarów i napojów w Polsce, w Czechach, na Słowacji, czołowym producentem na Węgrzech, w Rumunii, Bułgarii i na Litwie oraz wiodącym producentem produktów instant (kawa cappuccino, kakao, zabielacze w proszku do kawy, herbatki rozpuszczalne) w Europie Środkowo-Wschodniej. To także lider na rynku makaronów w Polsce oraz ich wiodący producent w Rumunii. Ma również dobrą pozycję na rynku dżemów, keczupów i sosów oraz jest czołowym producentem w segmencie dań gotowych i przetworów warzywnych w Polsce. Firma jest także czołowym graczem na rynku wody w Rumunii. Produkty Grupy Maspex trafiają do ponad 50 krajów na całym świecie, a sprzedaż zagraniczna stanowi obecnie 31 proc. obrotów firmy.

W 2016 roku skonsolidowane przychody ze sprzedaży firmy Maspex osiagnęły poziom 4,27 mld zł.