Izrael ogranicza zarobki finansistów. Jak maja się do tego zarobki polskich bankierów?

2016-03-31 14:30

Izraelski parlament ustawowo ograniczył zarobki prezesów banków. Maksymalnie będą mogli zarobić mniej niż 600 tysięcy euro, pod warunkiem że nie będzie to więcej, niż 35-krotność najniższego wynagrodzenia w banku.

Kneset, zgromadzenie parlamentarne Izraela, wprowadziło sztywne zasady dotyczące wynagrodzeń w sektorze finansowym. Wprowadzono nieprzekraczalne maksimum - 2 i pół miliona szekli, co jest równe 2,475 milionów złotych. Czyli w Polsce pod tą poprzeczką ledwo zmieścił by się prezesm Idea Banku, który w zeszłym roku zarobił 2,421 miliona złotych. Jedenastu prezesów banków w Polsce zarabia więcej:

Co ciekawe, izraelskie stowarzyszenie bankowców nie komentuje ustawy. Lokalne media szacują, że po cichu chcą ją zaskarżyć do Sądu Najwyższego, odgrywającego rolę polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Z resztą dziennikarze nie są zachwyceni, nawet lewicowe tytuły wieszczą hamowanie rozwoju izraelskiego sektora bankowego.

- Kolejny już rząd premiera Netanjahu, aby uzyskać większość, potrzebował zawarcia koalicji z niewielką rozłamową z Likudu partią My Wszyscy, która ma radykalne postulaty, a popierają ja ludzie biedni - mówi superbiz.pl były przewodniczący Knesetu Szewach Weiss.

Szef parlamentarnej komisji finansów w Knesecie Mosze Gafni jest zadowolony: Ustawa jest odpowiedzią na problemy etyczne dotyczące wynagrodzeń osób zarządzających publicznymi pieniędzmi - cytuje go w oficjalnym komunikacie Kneset.

- Od momentu powstania państwa az do lat 70., kiedy rządziła Partia Pracy, rozpiętości w zarobkach nie były duże. Obecnie 56 procent zarabiających nie dostaje więcej niż 8 tysięcy szekli, więc w tym świetle ustawa jest sprawiedliwa. Nic dziwnego, że Partia Pracy tak konsekwentnie popierała ten projekt - dodaje Szewach Weiss.

źródło: własne, pap

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze