Wykres

i

Autor: Shutterstock

Znowu chcą nam obniżyć rating

2016-09-09 13:36

Amerykańska agencja ratingowa Moody's  opublikuje dziś (09.09.) kolejną ocenę wiarygodności kredytowej Polski. Publikacji poprzedniej towarzyszyły spore emocje, ponieważ istniało duże prawdopodobieństwo, że ocena naszego kraju zostanie obniżona. Tak się jednak nie stało, ale agencja pogroziła nam palcem – obniżyła naszą perspektywę. Jak będzie tym razem?

Ekonomiści komentujący to wydarzenie nie są zgodni w ocenach. Zdaniem wielu tym razem może nie skończyć się na groźbach. Inni wskazują, że dzisiejsza decyzja Moody’s to tak naprawdę rewizja poprzedniej, w związku z tym raczej nie należy spodziewać się rewolucji.

Agencja oceniając nasz kraj bierze pod uwagę takie czynniki jak finanse publiczne, sprawność działania instytucji państwa i stabilność sektora finansowego. W przypadku żadnego z nich nie dokonała się ostatnio większa zmiana. Naszą „piętą achillesową” jest sytuacja z Trybunałem Konstytucyjnym.

Zobacz: Rating Polski według Fitch. Agencja utrzymuje swoją ocenę

– W tym przypadku powinniśmy pamiętać, że Moody's aktualizuje swoją ocenę tego czynnika raz w roku, a więc można założyć, że od ostatniego ratingu z maja nic się w tej ocenie nie zmieniło. Wyjątkiem są korekty eksperckie, w których analitycy mogliby się pokusić o zmianę oceny tego czynnika już teraz. Takie działania są jednak bardzo rzadkie i dotyczą państw stojących na granicy bankructwa. A nas ten problem nie dotyczy – mówi portalowi Money.pl Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku. Dodaje, że sprawa Trybunału Konstytucyjnego – jeżeli nie zostanie rozwiązana – mogłaby realnie wpłynąć na obniżkę ratingu dopiero w 2017 roku.

Czytaj również: Moody's: Polska ciągnie w dół Warszawę, Poznań, Olsztyn i Żywiec

Jakie znaczenie ma ocena dokonana przez amerykańską agencję? Dla inwestorów strategicznych rating stanowi istotną wskazówkę i może może mieć wpływ na to, czy zdecydują się zainwestować w naszym kraju.

Obniżenie ratingu może również przyczynić się do spadku wartości złotego. To z kolei może odczuwalne również dla zwykłego Kowalskiego. Oznacza bowiem na przykład wyższe ceny paliw czy wyższe raty kredytów we frankach.

Wydarzenia mogą jednak przybrać zupełnie inny obrót. Jeżeli Moody's utrzyma swoją ocenę naszego kraju na poziomie A2, złoty może się umocnić.

MK

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze