Emerytura pełna energii

i

Autor: materiały prasowe

ZUS źle wylicza emerytury? Mamy odpowiedź instytucji

2018-02-02 13:20

W związku z obniżonym wiekiem emerytalnym, obowiązującym od 1 października ubiegłego roku do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wciąż ma ręce pełne roboty. W wyliczeniu prognozowanej emerytury miał pomóc kalkulator emerytalny dostępny na stronie internetowej. Jednak okazuje się, że uprawnieni do świadczenia i tak muszą korzystać z usług doradcy emerytalnego, ponieważ narzędzie źle wylicza wartość przyszłej emerytury. Różnice sięgają nawet kilkuset złotych.

Uprawnieni do świadczenia, którzy chcą sprawdzić wysokość swojej przyszłej emerytury mogą mieć problem: kalkulator emerytalny, który miał im pomóc w wyliczeniach i jednocześnie odciążyć doradców emerytalnych w pracy, rozładując kolejki w ZUS-ie, podaje błędne wyniki.
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna", w przypadku prognozowanej emerytury w wysokości 3 tys. złotych i przepracowaniu dobrowolnie kolejnych dwóch lat, kalkulator podał wartość świadczenia w wysokości: 3500, 3800 i 3700 złotych.

Zobacz także: Waloryzacja 2018. Rafalska ujawnia wysokość wskaźnika waloryzacji rent i emerytur [TABELA]

Nieprawidłowo działa zarówno narzędzie na stronie internetowej, jak i to dostępne na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.
Kalkulator podaje także dwie wartości emerytury: jedną na podstawie ogólnej prognozy wysokości waloryzacji w ciągu dwóch lat, a druga uwzględnia inflację za 2018 r.

Centrala ZUS tłumaczy „DGP", że to tylko „prognoza", a nie rzeczywista wysokość świadczenia. Jego wartość pozna emeryt dopiero po złożeniu wniosku o emeryturę. Marne pocieszeniem jest fakt, że z narzędzia dostępnego w Internecie i tak niewiele kto korzystał: to tylko 13,9 tys. osób oraz 80 tys. z tych, którzy mają konto na portalu PUE.

Sprawdź też: 500 plus dla emeryta i 10 tys. zł za dalszą pracę. Ministrowie rządu Morawieckiego podjęli decyzję

To niewielka liczba w porównaniu do 417 tys. Polaków, którzy przeszli na emeryturę – jak podaje w czwartek „Gazeta Wyborcza". To znacznie więcej niż początkowo szacowano, a z budżetu państwa na ten cel trzeba będzie znaleźć dodatkowe kilka miliardów złotych. O komentarz w sprawie nieprawidłowego działania kalkulatora emerytalnego poprosiliśmy Biuro Prasowe Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

AKTUALIZACJA:

Otrzymaliśmy odpowiedź od rzecznika ZUS, Wojciecha Andrusiewicza:

"Oba wskazane kalkulatory tj. u doradcy emerytalnego oraz na stronie zus.pl i PUE działają prawidłowo. Różnią się natomiast założeniami. Oba są skierowane do innych grup naszych klientów. Kalkulator u doradców emerytalnych został stworzony specjalnie na potrzeby wsparcia klientów planujących skorzystać z obniżonego wieku emerytalnego. Kalkulator ten wylicza emeryturę na bieżący rok. Intencją jego stworzenia było ukazanie naszym klientom wysokości emerytury na dziś, czyli chwilę w której stają przed wyborem: odejść na emeryturę czy pracować. Kalkulator na stronie zus.pl i PUE został stworzony dużo wcześniej i jego rolą jest wskazanie naszym klientom, którzy nie przechodzą w bieżącym roku na emeryturę, prognozy tego jak może wyglądać ich świadczenie w przyszłości. Ten kalkulator jest często wykorzystywane przez osoby, którym brakuje do emerytury 10 i więcej lat. Dla tych osób kalkulator jest pewnym narzędziem projektowania swojej przyszłości. Wszystkich, którzy w bieżącym roku chcą skorzystać z emerytury zawsze zapraszamy na salę obsługi klientów do doradców emerytalnych, którzy obok wyliczeń w kalkulatorze przedstawią wszelkie informacje związane z emeryturą, zasadami jej wyliczania i dokumentów wymaganych do wyliczenia" - skomentował dla "Super Biznesu" rzecznik ZUS.

 

Źródło: /DGP / Gazeta Wyborcza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze