Chaos w emeryturach! Co miesiąc inna kwota

Przejdź do kolejnych slajdów, żeby zobaczyć co czeka emerytów w 2023 roku.

Od marca 2023 roku będą wypłacane emerytury po waloryzacji, która według rządowych prognoz wyniesie 13,8 proc. Ponadto emeryci mogą liczyć na to, że ich świadczenie wzrośnie przynajmniej o 250 zł. Możliwe jednak, że waloryzacja będzie wyższa, to zależy od czynników ekonomicznych, takich jak inflacja i wzrost zarobków w 2022 roku. Wyliczenia wzrostu świadczeń prezentowaliśmy w tym miejscu. 

W kwietniu do seniorów trafią trzynastki wysokości minimalnej emerytury, która po waloryzacji ma wynieść 1588,44 zł brutto w 2023 roku. Emeryci dostaną emeryturę w jednej transzy ze swoją "regularną" emeryturą. Ale nie wszyscy dostaną je od razu.

W kwietniu 2023 roku powinny zostać wypłacone zwroty podatku z PIT. Emeryci, którzy rozliczą się szybciej, mogą liczyć na to, że pieniądze dostaną wcześniej.

Seniorzy, którzy pobierają świadczenia i zasiłki przedemerytalne, oraz osoby dostające świadczenia z KRUS rzadziej niż w raz w miesiącu, swoje trzynastki dostaną dopiero w maju, również wraz z wypłatą regularnego świadczenia.

Choć czternastki nie zostały jeszcze prawnie zatwierdzone na 2023 roku, politycy obozu rządzącego potwierdzają, że świadczenie zostanie wypłacone. Wypłaty powinny ruszyć 25 sierpnia. Dla przypomnienia - nie dostaną ich wszyscy seniorzy, a jedynie ci którzy nie przekroczą określonego progu dochodowego, który poznamy w trakcie uchwalania ustawy. Prawdopodobnie próg wyniesie ponownie 2900 zł brutto, powyżej niego czternastka będzie pomniejszana według zasady złotówka za złotówkę.

Emeryci, którzy nie załapią się na czternastki w sierpniu (ale spełniają kryteria), dostaną swoje świadczenia we wrześniu. 

Nie wiadomo, czy emeryci będą mogli liczyć na inne świadczenia, niż te, które zostały wymienionej do tej pory. Rząd już oficjalnie zaprzeczył dwukrotnej waloryzacji w roku, podobnie w przypadku piętnastej emerytury, choć z drugiej strony pojawiają się doniesienia, że rząd może zdecydować się na taki krok przed jesiennymi wyborami, aby przekonać do siebie emerytów.