Czy pamiętasz ze mną jak tańczyłaś walca?
Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca?
Od połowy XIX w. bale się demokratyzowały. Z wystawnych zabaw tanecznych arystokracji stały się imprezami organizowanymi przez klasy średnie: mieszczan, cechy rzemiosł, oficerskie, gildie adwokatów lub lekarzy.
Po pierwszych tańcach podawano do stołu ciepłą kolację, a przed północą serwowano zimny bufet. Alkohol lał się umiarkowanym strumieniem. Pili mężczyźni i zamężne kobiety. Pannom na wydaniu nie wypadało pić.
Na zdjęciu modelka w srebrnej peruce oraz sukni na bal karnawałowy, 1929.
Para w strojach balowych, ok. 1900.
Do pierwszej wojny światowej bal był nie tylko okazją do zabawy ujętej w formalne ramy konwenansu i etykiety, ale przede wszystkim targowiskiem matrymonialnym. Na balach debiutowały panny na wydaniu, w których przebierali kawalerowie. Panny miały być jednocześnie ponętne i skromne. Powinny się mało odzywać, uśmiechać półgębkiem (szczerzenie zębów w uśmiechu uważano za wulgarne), mieć kształtny biust i zgrabny mająteczek.
Gwiazdy kina i kabaretu (od lewej): Zula Pogorzelska, Władysław Walter, Janina Sokołowska, Eugeniusz Bodo,1931.
Odzyskanie niepodległości stało się pretekstem do hucznego świętowania z każdej okazji. Karnawał temu sprzyjał. Gazety i czasopisma szeroko rozpisywały się o balach, które były wydarzeniami towarzyskimi. Zamieszczano zdjęcia toalet dam i eleganckich fraków przybyłych panów. Pisano o orkiestrach, przebojach parkietu i modach muzycznych.
Gwiazda przedwojennej komedii Adolf Dymsza (w czapeczce) na balu w Adrii, 1935.
Upowszechnienie się kina wywołało modę na aktorów i aktorki. Rzesze fanów, chciała wiedzieć, jak ich ulubieńcy spędzają wolny czas. Gdzie bywają, co piją i jedzą, w co się ubrali, czym przyjechali na bal i najważniejsze z kim...
Bal sylwestrowy członków rządu, gmach Prezydium Rady Ministrów, 1947.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej na ulicach spontanicznie organizowano potańcówki. Koszmar wojny się skończył, ludzie chcieli się bawić. Dojście do władzy komunistów nie zmieniło tego. Władza poczuwała się nawet do dawania przykładu, jak się bawić. Rządowy bal sylwestrowy wydany 31.12.1947. w reprezentacyjnych salach Prezydium Rady Ministrów był okazją do promowania nowych idei. Na bal zaproszono liczne grono przodowników pracy. Przekaz był jasny, każdy kto buduje nową socjalistyczną ojczyznę może dostąpić progów pałaców i dostać się na bal z najwyższymi dostojnikami państwowymi.
Na zdjęciu powyżej od lewej: Prezydent RP Bolesław Bierut, Nina Andrycz (aktorka), górnik i przodownik pracy Wincenty Pstrowski, prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz, Zofia Gomułkowa, I sekretarz KC PPR Władysław Gomułka.
Aktywiści Związku Młodzieży Polskiej w tańcu, 1947.
Na ten historyczny już bal zaproszono także aktywistów partyjnych oraz działaczy młodzieżówek. Wyróżniały ich czerwone krawaty noszone do białych koszul zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety.
Para tańcząca rock ‘n’ rolla, klub studencki Stodoła, 1960.
Lata 60. XX w. przyniosły kolejne zmiany społeczne. O głos upomniała się młodzież. Studenci organizowali własne bale karnawałowe we własnym gronie. Tutaj rządził twist oraz rock'n'roll. Spódnice wirowały, a nogi same rwały się do tańca. Mniej zadęcia, wiecej luzu i swobody.
Bal w Ogrodzie Zimowym PKiN w Warszawie, 1976.
Lata 70. zmiany polityczne i gospodarcze, zwrot w szeregach elit to nowa era balów i karnawałowych dancingów. Jednym z najlepszych obrazów tamtej epoki jest film Feliksa Falka "Wodzierej" (1978) z olśniewającym Jerzym Stuhrem w roli Lutka Danielaka, który za wszelką cenę chce zostać wodzirejem prestiżowego balu.
Całująca się para, sylwester pod PKiN w Warszawie, 1990.
Odzyskanie wolności, tym razem politycznej, spod dyktatury "władzy ludowej", stało się zarzewiem nowej tradycji zabaw sylwestrowych pod gołym niebem z fajerwerkami i wspólnym piciem szampana o północy. Bale karnawałowe w eleganckich hotelach i salach nadal się odbywają i odbywać będą. Każdy z nas choć raz pragnął ubrać się elegancko i bawić się w prestiżowym otoczeniu. Wszyscy jesteśmy przecież po trosze snobami ;-)