W 19 koncernach znalazło się aż 122 ludzi powiązanych z obozem rządzącym – partyjnych działaczy, kolegów i współpracowników najważniejszych polityków obozu rządzącego: Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Jacka Sasina, Joachima Brudzińskiego czy Zbigniewa Ziobry oraz osoby od lat trzymające się blisko PiS.
-Prezes PiS Jarosław Kaczyński wielokrotnie mówił, że do "polityki nie idzie się dla pieniędzy". Ale po siedmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy, wokół obozu rządzącego powstała grupa milionerów, którzy dorobili się na zasiadaniu we władzach spółek z udziałem Skarbu Państwa. (...) Nie sposób oczywiście wyliczyć wszystkich ludzi "dobrej zmiany", którzy po wygranej PiS w wyborach 2015 r. trafili do władz około 430 spółek z bezpośrednim udziałem państwa oraz tysięcy ich spółek-córek i spółek-wnuczek
Wojciech Wardacki (b. prezes Grupy Azoty i Zakładów Chemicznych Police SA; b. członek rady nadzorczej BOŚ) – 6 681 000 zł
Paweł Gruza (b. wiceprezes KGHM, prezes PKO BP) – 4 763 000 zł
Mateusz Bonca (b. prezes Lotosu) – 3 991 000 zł
Tomasz Hinc (prezes Grupy Azoty) – 2 855 000 zł
Piotr Woźniak (b. prezes PGNiG i członek władz podmiotów powiązanych z PGNiG) – 8 922 000 zł
Marcin Chludziński (prezes KGHM, członek rad nadzorczych PZU) – 6 677 000 zł
Janusz Kowalski (b. wiceprezes PGNiG i członek władz jej spółek-córek, b. członek rady nadzorczej KGHM) – 2 453 000 zł
Daniel Obajtek (prezes Orlenu i pełniący obowiązki prezesa Energi) – 5 803 000 zł
Leszek Skiba (prezes banku Pekao SA, członek rady nadzorczej GPW) – 1 978 000 zł