W styczniu 1979 w niektórych rejonach Polski zaspy sięgały 2 metrów
Do odśnieżania ulic i usuwania zatorów śnieżnych użyto ciężkiego sprzętu
Swoje miejsca pracy odśnieżali pracownicy, a mieszkańcy przestrzeń wokół bloku
W odśnieżaniu ulic i torów brali udział wszyscy, nawet pasażerowie tramwaju, który utknął w zaspie
Niektóre ulice miast do roztopów zamieniły się w śnieżne wąwozy
Koksowniki służyły także do ogrzania w nocy autobusów, by nie zamarzły silniki
Wybuch gazu 15 lutego 1979 r. o godzinie 12:37 w rotundzie PKO był największą katastrofą powojennej Warszawy
Jedynie dzieci cieszyły się z obfitości śniegu i wcześniejszych ferii