Ministerstwo Zdrowia rozważa wprowadzenie tzw. podatku cukrowego – informuje „Nasz Dziennik”. Miałyby go płacić firmy, które wytwarzają produkty zawierające zbyt duże ilości cukru. Za pieniądze uzyskane z tej daniny miałyby być finansowane leczenie pacjentów z chorobami krążenia.
Zobacz: NIK alarmuje: promocja gospodarcza polski mocno kuleje
– Prawdopodobnie będziemy musieli się nad tym zastanowić. Jeszcze ministerstwo nad tym nie pracuje, ale być może powinno się tym zająć – tłumaczy na łamach gazety wiceminister Jarosław Pinkas.
Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł już kilka miesięcy temu zapowiadał program edukacyjny promujący zdrowy styl życia, chroniący przed poważnymi chorobami cywilizacyjnymi, jak cukrzyca czy choroby układu krążenia. Leczenie takich chorów jest bardzo kosztowne, a można tego uniknąć.
A jest z czym walczyć. W Polsce z powodu chorób układu krążenia rocznie umiera ok. 200 tys. osób. Nasze wskaźniki śmiertelności są dwukrotnie wyższe niż w innych krajach UE. A jak nasi rodacy nie wezmą się za siebie, to lepiej nie będzie. Już szacuje się, że w ciągu najbliższych 40 lat liczba hospitalizacji z powodu chorób układu krążenia wzrośnie aż o 38 procent.
Zobacz: Ile zarabia ratownik medyczny?
Przybywa też chorych na cukrzycę typu 2. Obecnie na tę chorobę mogą cierpieć nawet 3 mln Polaków. A aż milion z nich o tym nawet nie wie. Do 2035 r. statystyki zachorowań wzrosną o kolejne 200 mln.
Lekarze nie mają wątpliwości, często śmiertelnie niebezpieczne choroby układu krążenia (miażdżyca, zator, zawał, niewydolność serca) i cukrzyca typu 2 spowodowane są otyłością, dietą bogatą w cukry i tłuszcze nasycone oraz brakiem ruchu.
Źródło; „Nasz Dziennik”