Bój o lotnisko w Radomiu

i

Autor: Materiały Prasowe/PPL

Bój o lotnisko w Radomiu

2019-12-16 14:03

PPL otworzył koperty z ofertami na budowę lotniska w Radomiu. Umowa ze zwycięzcą ma być podpisana w lutym, rozpoczęcie robót nastąpi na wiosnę 2020 r., a otwarcie lotniska planowane jest na lato 2022 r. PPL jednak przewidział premię dla wykonawcy, który zrealizuje inwestycję przed terminem. To dwuletnie opóźnienie w stosunku do pierwotnych planów. Jego powodem były wielokrotne odwołania zainteresowanych udziałem w przetargu firm.

- Skoro widzimy taką dużą presję i zainteresowanie firm, to zakładam, że będzie to raczej bój o terminal - mówi prezes Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze Mariusz Szpikowski. – Projekt lotniska w Radomiu nie jest tylko dla radomian. Ten port jest uzupełnieniem dla lotniska Chopina, a w przyszłości także dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dlatego tak ważne jest skomunikowanie go przede wszystkim z Warszawą – podkreśla prezes PPL.

Zdaniem prezesa PPL, opóźnienie oddania lotniska w Radomiu jest „szczególnie bolesne” dla portu im. Chopina.

– Bo trudno nam zaoferować inny dogodny punkt, do którego loty czarterowe się przenoszą. Chopin boryka się z ograniczeniami lotów nocą, natomiast w zasięgu oddziaływania hałasu, jakie wytwarza mieszka ponad 300 tys. osób, a oddziałuje na 900 tys. osób, zauważyliśmy, że wiele tego ruchu próbowało się przenosić np. do Katowic. W Radomiu z powodu opóźnienia ten ruch też będzie szukał jakiegoś ujścia, np. do Modlina, choć on nie jest na to zupełnie przygotowany. Radom będzie miał tak dużą przewagę komunikacyjną w obszarze ciążenia, że praktycznie grzechem byłoby nie zapełnić tej luki – uważa Szpikowski.

Lotnisko dla 3 mln pasażerów

Przedmiotem zamówienia jest wybudowanie terminalu o powierzchni 30 tys. m kw. W budynku ma się znajdować m.in. 30 stanowisk check-in, 10 - kontroli bezpieczeństwa i po 8 - kontroli dokumentów przy wylotach i przylotach. Ponadto w terminalu będzie 10 bramek wylotowych i 3 karuzele do odbioru bagażu. W dużej strefie komercyjnej zaplanowano liczne punkty gastronomiczne i handlowe.

Zdaniem PPL terminal na lotnisku w Radomiu ma być najnowocześniejszym tego typu obiektem w Polsce. Będzie przygotowany na przyjęcie 3 mln pasażerów rocznie. W przyszłości będzie go można rozbudować nawet do potrzeb 9 mln pasażerów.

Po wybudowaniu prawie od podstaw nowego portu lotniczego, Radom przejmie część ruchu lotniczego z Okęcia, głównie będą to loty czarterowe i niskokosztowe.

Dojazd z Warszawy w 54 – 57 minut

Dobre skomunikowanie lotniska to jedna z najistotniejszych kwestii.

– To przede wszystkim trasa S7. Chodzi o połączenie z Warszawą, tak aby wyjeżdżając z obwodnicy południowej Radomia można było dojechać do samego portu w standardzie drogi dwupasmowej. Dzięki temu Radom będzie mógł pełnić rolę takiego lotniska, które jest lotniskiem uzupełniającym, czyli takim, gdzie za większą odległość pasażer akceptuje niższy koszt. I będzie to lotnisko do i z Warszawy, przy odpowiednim dopasowaniu także rozkładu pociągów. Tu ważne jest połączenie kolejowe Warszawa – Radom do budowanego peronu na ul. Lubelskiej. Z jednym postojem na dworcu zachodnim taka podróż powinna zajmować 54- 57 minut – mówi Mariusz Szpikowski.

Skomunikowanie z województwem świętokrzyskim ma zapewnić ekspresowa „siódemka” na południe od Radomia (prace przy budowie obwodnicy Skarżyska są na ukończeniu).

– Angażujemy się też aktywnie w proces powstawania trasy S12. Dla nas najkorzystniejszy wariant jej przebiegu to ten najbliższy lotniska – dodaje prezes Szpikowski.

Lotnisko – szansa dla Radomia

Zdaniem prezesa PPL uruchomienie lotniska to szansa dla Radomia na podniesienie jego atrakcyjności, bo ludzie przyjeżdżający na lotnisko, odprowadzający podróżnych zechcą tu coś zjeść, przenocować, itp. 

– Apeluję do miasta, aby się przygotowało do tego projektu i wykorzystało wszystkie możliwe atrybuty tak, aby przełożyło się to na maksimum korzyści dla całego Radomia – zachęca szef PPL.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze