Morawiecki wyjaśnił, kiedy rząd otworzy branżę gastronomiczną

Premier był pytany, kiedy gastronomia będzie mogła wrócić do normalnej działalności i czy rząd przewiduje wcześniejsze wyszczepienie jej pracowników tak, by lockdown branży trwał jak najkrócej. Morawiecki przekonywał, że wszystko zależy od sytuacji epidemicznej.

„Na pewno musimy poczekać na uspokojenie sytuacji pandemicznej. Otwarcie gospodarki, a zwłaszcza tych branż, które są najbardziej narażone na kontakty społeczne jest niezwykle wrażliwym barometrem, instrumentem, działaniem z punktu widzenia skuteczności walki z pandemią” - przekonywał. „Dlatego dla najbardziej poszkodowanych przynajmniej, aby częściowo zrekompensować im koszty, straty, ubytek obrotów, dochodów, proponujemy czy mamy już przygotowane pieniądze na rekompensaty” - dodał premier.

Morawiecki zapewnił, że państwo będzie przeznaczało pieniądze na wsparcie dla biznesu. „Długo dość, za długo czekaliśmy na zgody ze strony Komisji Europejskiej. W końcu udało się przekonać KE i środki budżetu państwa polskiego angażujemy i będziemy dalej angażować w pomoc dla przedsiębiorców” - mówił.

Szef rządu przekonywał też, że możliwe, iż już w wakacje wiele dziedzin życia wróci do normalności, a Polacy będą mogli udać się na urlopy. Dla branży hotelarskiej, również dramatycznie dotkniętej przez skutki pandemii, to światełko w tunelu, choć sam premier zaznaczył, że wszystko zależy od tego, jak sprawdzi się program szczepień.

„Jest szansa mniej więcej od lata, żeby rzeczywiście można było z powrotem korzystać z hoteli, żeby można było żyć wakacyjnie” - przekonywał. Dodał jednak, że „trzeba, żebyśmy w solidarny i odpowiedzialny sposób wszyscy przystąpili do programu szczepień”.