Podwyżki dla nauczycieli
Nauczyciele w 2024 roku dostali spore podwyżki rzędu 30 proc. Oznacza to, że A to nie koniec podwyżek. W 2025 roku płace belfrów mają pójść w górę o kolejne 15 proc. Oznacza to, że średnie pensje nauczycieli początkujących przekraczają 6 tys. zł, a dyplomowanych zbliżają się do 10 tys. zł. Teoretycznie to dobra zmiana. Jednak okazuje się, że po rządowych podwyżkach najlepiej zarabiający pedagodzy, którzy to pracują na półtora etatu, wpadają w drugi prób podatkowy. Co to oznacza? To znaczy, że podatek od wynagrodzenia nie wynosi już 12 proc., ale 32 proc. I choć owszem, ich płaca wzrosła, ale ostatecznie mogą nawet podwyżki w portfelu nie zauważyć, bo lwia jej część wróci do skarbówki w postaci podatku.
Przypomnijmy, że ustawa o PIT, przewiduje dwa progi podatkowe. Pierwszy próg podatkowy, który obejmuje dochody do 120 000 zł i jest opodatkowany stawką 12 proc.. Drugi próg podatkowy dotyczy dochodów ponad 120 000 zł , których nadwyżka opodatkowana jest stawką 32 proc..
Nauczyciele w polskich szkołach
W polskim systemie oświaty pracuje blisko 719,6 tys. nauczycieli. Zdecydowana większość z nich (84,2 proc.) stanowią kobiety. Średnia wieku polskiej nauczycielki to 45 lat, a nauczyciela 47 lat - wynika z danych udostępnionych PAP w marcu tego roku przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Należy pamiętać o tym, że nauczyciele mogą być zatrudniani w więcej niż jednej placówce oświatowej, mogą to być rożne typy placówek, np. nauczyciel pracujący w liceum może też uczyć w technikum, w szkole branżowej, czy w szkole podstawowej.